Czeczeni uciekają do Polski

Grupa kolejnych 90 Czeczenów poprosiła w poniedziałek o status uchodźcy po przekroczeniu granicy Polski z Białorusią. Po ataku terrorystów na szkołę w Biesłanie boją się samosądów i represji ze strony władz

Wszyscy po przekroczeniu granicy w Terespolu wystąpili o status uchodźców. To kolejna grupa Czeczenów uciekających do Polski z Federacji Rosyjskiej. W sobotę i niedzielę granicę w Terespolu przekroczyło w sumie 70 osób narodowości czeczeńskiej.

- Wszyscy Czeczeni, którzy wystąpili o status uchodźcy, trafili do ośrodka w Dębaku pod Warszawą - oświadcza ppłk Andrzej Wójcik, rzecznik nadbużańskiego oddziału straży granicznej, który zadaje kłam niedzielnym informacjom rosyjskiej agencji Interfax alarmującej, że Polacy odsyłają z granicy "setki Czeczenów".

Wśród Czeczenów, którzy w ostatnich dniach wystąpili w Polsce o status uchodźców, są całe rodziny, często z małymi dziećmi. Obawiają się samosądów ze strony Rosjan. - Po Biesłanie nie mamy u nas życia. Strach na ulicę wyjść. Grożą, że z czeczeńskimi dziećmi zrobią to samo, co my z ich dziećmi - opowiadał wczoraj w Dębaku pracownikom Urzędu ds. Repatriacji i Cudzoziemców mieszkaniec przedmieść Groznego. Inni Czeczeni bardziej od sąsiadów czują strach przed represjami ze strony rosyjskich władz. - Rosyjski żołnierz na ulicach Groznego pokazał na migi, że poderżnie mi gardło - mówił inny uchodźca.

Opowiadają, że jadą do Polski od pięciu dni. Jako że granice Południowej i Północnej Osetii były zamknięte, podróżowali przez Baku i Mineralnyje Wody. Żeby było taniej - zatłoczonymi osobowymi pociągami i tanimi prywatnymi busami. Na ich podróż często zrzucały się całe rodziny i sąsiedzi. Czeczeni, którzy w ostatni weekend dostali się do Polski, mówią o tysiącach rodaków, którzy czekają na możliwość wyjazdu z Czeczenii i innych kaukaskich republik.

- W zeszłym tygodniu każdego dnia o status uchodźcy występowało po ośmiu, dziewięciu Czeczenów. Od kilku dni liczba rośnie. Obawiam się, że możemy się spodziewać prawdziwego zalewu czeczeńskich uchodźców - obawia się Jan Węgrzyn, dyrektor generalny Urzędu ds. Repatriacji i Cudzoziemców.

12 ośrodków dla uchodźców dysponuje 2300 miejscami. Po ostatniej fali ucieczek wolnych pozostało jedynie kilkadziesiąt łóżek. Od początku roku wniosek o status uchodźcy złożyło w Polsce 4500 osób. Wśród nich 3600 Czeczenów.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.