Odeszli

Jan Paweł II

Karol Józef Wojtyła

Postać przekraczająca oczywiście ramy tej rubryki: jak o nim napisać w przyjętej tu formie?

Arcybiskup metropolita krakowski, kardynał, od 16 października 1978 r. 264. w historii Kościoła papież. Na okres biskupstwa Karola Wojtyły przypadły obrady Soboru Watykańskiego II, w których aktywnie uczestniczył.

Pontyfikat Jana Pawła II jest uznawany za najdłuższy po pontyfikacie św. Piotra i Piusa IX - trwał 26 i pół roku. Był pierwszym po 455 latach papieżem nie-Włochem. Zrewolucjonizował obyczaje rzymskiej Kurii, rezygnując m.in. z sedia gestatoria - papieskiej lektyki. Beatyfikował i kanonizował o wiele więcej osób niż jego poprzednicy.

Nazywany Papieżem Pielgrzymem, odbył 104 wizyty zagraniczne, odwiedzając wszystkie zamieszkane kontynenty. Był pierwszym papieżem, który odwiedził antykatolicką Anglię, przekroczył próg synagogi, świątyni protestanckiej i meczetu. Mimo wielu zabiegów nie udało mu się odbyć pielgrzymki do Rosji.

Ten wykładowca uniwersytecki z trudem formułujący uczone myśli stał się z czasem genialnym oratorem, działającym w sposób niebywały na olbrzymie masy słuchaczy, tworzącym jedyne w swoim rodzaju "pole charyzmatyczne". Krakowski duszpasterz studentów, zwany przez nich wujkiem, stał się ojcem duchowym młodzieży całego świata.

Tytan pracy, zamęczający siebie i współpracowników swoją niesłychaną aktywnością, był zarazem niezwykłym człowiekiem kontemplacji, modlitwy, wręcz mistykiem. W rozmowę z Bogiem zagłębiał się tak, że świat zewnętrzny znikał mu z oczu.

Poeta i poliglota - porozumiewał się swobodnie w kilkunastu językach. W młodości był aktorem Teatru Rapsodycznego, pisał dramaty. Zapalony turysta, narciarz, kajakarz. Słynął z poczucia humoru, żartował tak z innych, jak i z siebie. - Cóż... starzejemy się, Ojcze Święty - powiedział mu kiedyś jeden z kardynałów. - Tak, ale ja od nóg - miał mu odrzec Papież.

Po zamachu na jego życie w 1981 r. nie wrócił już do pełnej sprawności. Od początku lat 90. cierpiał na chorobę Parkinsona. Mimo sugestii, by zrezygnował ze swojej funkcji, pełnił ją do końca życia, nigdy nie ukrywając swoich niedomagań. Zmarł 2 kwietnia, mając 85 lat. Jego pogrzeb zgromadził w Rzymie 5 mln ludzi, w tym 1,5 mln Polaków. Papież Benedykt XVI z rekordową szybkością rozpoczął proces beatyfikacyjny poprzednika.

Nic dziwnego: okrzyk "Święty natychmiast" jest głosem ludu, a ten - jak mówi łacińskie przysłowie - jest głosem Boga. Wołanie to słyszy w niebie Jan Paweł II i pewnie żartuje na swój temat ze świętym Piotrem, bo od tworzonej mu aureoli zawsze bolała go głowa.

Stefan Amsterdamski

Filozof nauki. W 1968 r. wyrzucony z Uniwersytetu Łódzkiego, po dwóch latach bezrobocia zatrudniono go w PAN. Przed sierpniem 1980 organizował niezależne Towarzystwo Kursów Naukowych, w stanie wojennym internowany przez rok. W rządzie Tadeusza Mazowieckiego wiceminister odpowiedzialny za ustawę o finansowaniu badań naukowych.

Autor ponad 200 prac naukowych. Najważniejsza jednak była dla niego doktorancka Szkoła Nauk Społecznych przy Instytucie Filozofii i Socjologii PAN, którą kierował od jej powstania w 1992 r. Mówił o niej: "Nie produkujemy sfrustrowanych bezrobotnych inteligentów. W tym dla humanistyki ciężkim czasie większość naszych absolwentów znalazła pracę w zawodzie. A że są trudności... W ogóle dla humanistyki jest ciężki czas". Zmarł 19 lipca, miał 76 lat.

Jaser Arafat

Przywódca Autonomii Palestyńskiej. Brał udział w kolejnych wojnach arabsko-izraelskich, w 1958 r. utworzył zbrojną organizację Fatah, później stanął na jej czele. W 1969 r. został przywódcą Organizacji Wyzwolenia Palestyny.

Po każdym palestyńskim zamachu publicznie potępiał przemoc, ale nigdy nie sprzeciwił się idei samobójczych zamachów. Gdy w 1994 r. powstała Autonomia Palestyńska, Arafat dostał pokojową Nagrodę Nobla i zamieszkał w Strefie Gazy jako szef palestyńskiego samorządu.

W ostatnich latach był już tylko figurantem, nie kontrolował zbrojnych bojówek Hamasu i Dżihadu, a otoczona przez wojska izraelskie siedziba w Ramallah stała się faktycznie jego więzieniem. Zmarł 11 listopada 2004 r., miał 75 lat.

Fahd ibn Abdul Aziz al Saud

Król Arabii Saudyjskiej zmarł w nocy z 1 na 2 sierpnia w Rijadzie, miał 82 lata. Był jednym z 42 synów twórcy saudyjskiego królestwa. W 1982 r. zasiadł na tronie jako piąty władca Arabii Saudyjskiej. Zasłynął na arenie międzynarodowej - pomógł zakończyć libańską wojnę domową, Saddamowi pożyczał bajeczne sumy na wojnę z Iranem, a po irackiej inwazji na Kuwejt pozwolił Amerykanom stacjonować w Arabii. Po wylewie w 1995 r. stracił pamięć. Faktyczną władzę w kraju sprawował odtąd jego przyrodni brat Abdullah.

Anne Bancroft

Pamiętna pani Robinson z "Absolwenta" (1967). Naprawdę nazywała się Anna Maria Italiano. W 1962 r. dostała Oscara za rolę wychowawczyni głuchoniemej Heleny Keller w "Cudotwórczyni" Arthura Penna.

Role dobierała kontrastowo: grała matkę Churchilla w serialu TV, przeoryszę w filmie "Agnes od Boga", Goldę Meir, a w "84 Charing Cross Road" (1986) Jonesa była amerykańską bibliofilką korespondującą z londyńskim księgarzem Anthonym Hopkinsem. Czasem występowała w komediach swego męża Mela Brooksa ("Nieme kino" czy remake "Być albo nie być"). Zmarła 8 czerwca na raka. Miała 73 lata.

gen. Jacek Bartoszcze

Szef polskiego lotnictwa. Pierwszy polski pilot przeszkolony na samolotach F-16 i F-18. Ukończył dęblińską Szkołę Orląt oraz Uniwersytet Sił Powietrznych w Maxwell, Narodową Akademię Wojskową USA. Dowodził 40. Pułkiem Lotnictwa Szturmowego. Był jednym z najlepszych w Polsce pilotów Su-22. Pięć dni po tym, jak z rąk prezydenta odebrał generalski awans, zginął 20 sierpnia w katastrofie samolotu, którym leciał z jego właścicielem Karlem Peerlaerem - Belgiem mieszkającym w Polsce. Nie wiadomo, kto pilotował.

Henryk Bereska

Wybitny tłumacz literatury polskiej. W jednym ze swoich wierszy pisał: "Byłem przewoźnikiem, wiozłem cenne ładunki na drugi brzeg, w niemiecki las liter, słowa polskiej poezji". Przełożył ponad 200 książek: prozę Andrzejewskiego, Iwaszkiewicza, Nałkowskiej, dramaty Wyspiańskiego i Grochowiaka, wiersze Różewicza, Herberta, Urszuli Kozioł, prozę Miłosza. Dla wschodnich Niemców był tym, kim dla zachodnich jest Dedecius. Od dzieciństwa spędzonego w śląskich Szopienicach był dwujęzyczny. W 1945 Bereska uciekł z Polski do wschodnich Niemiec przez zieloną granicę na Odrze, po tym jak chciano go zmusić do współpracy z UB, szantażując niedawną przynależnością do Hitlerjugend. Na Uniwersytecie Humboldta w Berlinie ukończył germanistykę i slawistykę. Zmarł 11 września, miał 79 lat.

Leon Bukowiecki

Nestor polskiej krytyki filmowej, popularyzator kina. Urodził się w ziemiańskim dworze w Cichowie jako potomek wielkopolskiej rodziny, syn dowódcy XIV Dywizji Piechoty. W czasie okupacji pracował w tartaku i cegielni. Po wojnie zamieszkał na krótko w rodzinnym, upaństwowionym dworze, którego był zarządcą. Do pracy w "Filmie Polskim" wciągnął go Jerzy Bossak. Wraz z Jerzym Giżyckim, Tadeuszem Kowalskim i Zbigniewem Piterą założył w 1946 tygodnik "Film". Bywalec festiwali, poliglota, przyjaźnił się z gwiazdami światowego kina, m.in. z Sophią Loren. Był członkiem komisji kwalifikującej filmy do zakupu na polskie ekrany po 1956, kiedy po latach posuchy mieliśmy podobno najlepszy repertuar kinowy w Europie. Zmarł 2 maja, miał 89 lat.

Janusz Bukowski

Ten popularny aktor zmarł 23 września na zawał podczas podróży do Pragi. Miał 63 lata. Jego specjalnością były sugestywne role drugoplanowe: Kasper w "Weselu" (1972), Wróblik w "Janosiku" (1974), Ulmbach w "CK Dezerterach" (1985) czy Roman w "Symetrii" (2003). Przez lata związany z teatrami warszawskimi: Powszechnym, Narodowym i Dramatycznym. Od 1997 r. występował w Teatrze Ochoty. Na przełomie lat 70. i 80. dyrektor Teatru Polskiego w Szczecinie. Ostatnio pokazywał się w serialach, np. jako prawnik w "Na dobre i na złe". Pięć lat temu został wybrany na przewodniczącego Związku Zawodowego Aktorów Warszawy przekształconego rok później w Związek Zawodowy Aktorów Polskich.

Brajan Chlebowski

Bohaterska śmierć 6-letniego Brajana wstrząsnęła Łodzią. 5 lutego w jego mieszkaniu wybuchł pożar. Chłopiec sam wezwał straż pożarną. Niestety, połączenie przerwał jego ojciec. Zapewniał, że już ugasił ogień. Mimo to straż przyjechała. Brajan uratował ojca i innych mieszkańców kamienicy. Sam zatruł się śmiertelnie tlenkiem węgla. Pożar nieświadomie spowodował pijany ojciec Brajana.

Robin Cook

Były szef MSZ, 6 sierpnia 2005 r. doznał wylewu podczas wędrówki w górach rodzinnej Szkocji. Miał 59 lat. W historii zapisał się wspaniałymi przemówieniami w Izbie Gmin. Na początku kariery był socjalistą i przeciwnikiem Unii Europejskiej, lecz później gorąco popierał politykę "trzeciej drogi" premiera Tony'ego Blaira. Po zwycięstwie Partii Pracy w 1997 r. został ministrem spraw zagranicznych. Odegrał kluczową rolę podczas interwencji NATO w Kosowie, którą gorąco popierał. Wystąpił z rządu w 2003 r. w proteście przeciw wojnie w Iraku. Ostatnio był posłem, lecz nie pełnił już żadnych funkcji. Choć sam powiedział kiedyś o sobie, że jest "zbyt brzydki", by ubiegać się o przywództwo swej partii, wróżono mu jeszcze karierę ministerialną.

Zbigniew Dłubak

Malarz i fotografik. W czasie II wojny walczył w Gwardii i Armii Ludowej. Podczas Powstania Warszawskiego został aresztowany i uwięziony w Auschwitz, potem w Mauthausen. Po wojnie w latach 1947-49 działał w awangardowym warszawskim Klubie Młodych Artystów i Naukowców. W 1948 r. ze swoimi eksperymentalnymi fotografiami wziął udział w I Wystawie Sztuki Nowoczesnej w Krakowie, ostatniej wolnej wystawie sztuki przed nadejściem socrealizmu. W r. 1955 współtworzył Grupę 55 w opozycji do wystawy młodych w Arsenale, którą uważał za kontynuację socrealizmu. W swoim późniejszym malarstwie i fotografii szedł w kierunku analizy medium i abstrakcji. Tworzył cykle malarskie "Asymetrie" oraz fotograficzne "Gestykulacje", "Desymbolizacje", "Tautologie". W latach 1953-72 był redaktorem naczelnym "Fotografii" - najlepszego pisma poświęconego tej dziedzinie sztuki w Polsce. Od 1982 r. mieszkał we Francji. Zmarł 21 sierpnia, miał 84 lata.

Wim Duisenberg

Nazywano go "Mister Euro". Dzięki jego uporowi wprowadzenie wspólnej waluty UE przebiegło bez wstrząsów. Pracował w Międzynarodowym Funduszu Walutowym, był również w latach 1982-1997 szefem banku centralnego Holandii. Dzięki niemu holenderski gulden stał się jedną z najsilniejszych walut w Europie. Bezkompromisowo walczył o zmniejszanie deficytów budżetowych, które uważał za głównego wroga stabilnego rozwoju gospodarczego. Nie ulegał politykom naciskającym na obniżenie stóp procentowych. - Słucham pana, ale pana nie słyszę - powiedział kiedyś do jednego z czołowych unijnych polityków. Zmarł 31 lipca, miał 70 lat.

Jerzy Eysymontt

Ekonomista i polityk. W 1980 r. współtworzył program ekonomiczny "Solidarności". Ekspert Komisji Krajowej "Solidarności" i publicysta prasy podziemnej. Pracował nad projektem reform gospodarczych w niezależnym zespole działającym za kulisami obrad Okrągłego Stołu. Poseł na Sejm I i II kadencji. W rządzie Jana Krzysztofa Bieleckiego i Jana Olszewskiego (1991-92) był szefem Centralnego Urzędu Planowania oraz przewodniczącym KERM. W latach 1998-2000 (rząd Jerzego Buzka) - podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki. Przeszedł przez różne partie. Był w Porozumieniu Centrum, potem stworzył własną partyjkę Republikanie wchłoniętą przez SKL Aleksandra Halla i Jana Rokity. Z kolei SKL zasiliło szeregi Akcji Wyborczej Solidarność. W ostatnich latach Eysymontt był działaczem Partii Centrum Zbigniewa Religi.

Theo van Gogh

Gdyby nie to, że padł ofiarą rytualnego mordu dokonanego przez islamskiego fanatyka, świat w ogóle by o nim nie usłyszał. 47-letni reżyser zapłacił życiem za swój ostatni film "Submission" ("Podporządkowanie"), w którym przedstawił pożałowania godną jego zdaniem sytuację kobiet w kulturze islamu. 2 listopada 2004 r. zginął z ręki Holendra pochodzenia marokańskiego, który najpierw siedem razy strzelił do niego z pistoletu, a potem poderżnął mu gardło.

Arkadiusz Gołaś

Siatkarz reprezentacji Polski, miał 24 lata. 16 września zginął w wypadku samochodowym w Austrii. Jechał do Włoch, gdzie miał grać w słynnej Lube Banca Macerata, jednym z najlepszych klubów najlepszej ligi świata. Dwa miesiące wcześniej wziął ślub. Wybitny talent, potrzebował ledwie kilku miesięcy, by z odbijającego piłkę po lekcjach licealisty przeobrazić się w gracza walczącego o mistrzostwo Polski. Olimpijczyk z Aten, uczestnik mistrzostw Europy i świata. - Tak atakują tylko Gołaś i Brazylijczycy - mawiał często w telewizyjnych transmisjach Wojciech Drzyzga. Gołaś słynął bowiem z fantastycznego wyskoku, po którym zbijał piłkę wysoko nad blokiem rywali.

Aleksander Gomelski

Przez trzy dekady był dyktatorem radzieckiego kosza. Osiągał cel bez względu na środki. Broniły go jednak rewelacyjne wyniki - reprezentację ZSRR prowadził trzykrotnie (1958-

-60, 1962-70, 1976-88), w sumie przez 22 lata i skończył dopiero, kiedy zdobył olimpijskie złoto. W 1988 roku w Seulu wygrał finał z Jugosławią, a w półfinale pokonał USA i zakończył ich serię 21 olimpijskich zwycięstw z rzędu. Wcześniej Gomelski zdobył srebro w Tokio (1964) i dwukrotnie brąz (Meksyk 1968 i Moskwa 1980). Z ZSRR był także dwukrotnym mistrzem świata i ośmiokrotnym mistrzem Europy.

W 1995 roku został uhonorowany miejscem w Międzynarodowej Hall of Fame Koszykówki. Zmarł na raka 16 sierpnia w wieku 77 lat.

Andrzej Grubba

To nie sukcesy sportowe, ale życiowa postawa Andrzeja Grubby uczyniły go wielkim. Najlepszy polski tenisista stołowy zmarł 21 lipca po walce z rakiem płuc. Miał 47 lat. Był mańkutem, ale rakietkę tenisową wziął do prawej ręki i tak już zostało. Przez lata był najlepszym tenisistą stołowym na świecie. Wygrywał ze wszystkimi: z Chińczykami, ze Szwedami, na czele z Waldnerem, ale brakowało mu instynktu zabójcy i w najważniejszych chwilach, na igrzyskach i mistrzostwach świata, przegrywał.

Jerzy Grzegorzewski

Jeden z najwybitniejszych reżyserów teatralnych. Początkowo inscenizował na scenach łódzkich, krakowskich i warszawskich. Później kierował wrocławskim Teatrem Polskim, a następnie warszawskim Teatrem Studio, który objął po rezygnacji Józefa Szajny w r. 1982.

Nie odrzucił tradycyjnego teatru, ale wiele razy rozbijał jego przestrzeń, sadzał widzów na scenie, wprowadzał akcję na balkony czy do foyer. Nie odrzucił też literatury klasycznej. Mało polskich reżyserów może się pochwalić takim repertuarem, w którym były: "Irydion", "Nie-Boska Komedia", "Dziady", "Wesele" i "Czajka". Oryginalne teksty jednak demontował, na przykład wprowadzał bohaterów "Wesela" do "Sędziów" Wyspiańskiego. Dla tradycjonalistów był zbyt awangardowy, dla awangardystów - zbyt tradycyjny. Zmarł 9 kwietnia, miał 66 lat.

Oskar Hansen

Architekt, malarz, rzeźbiarz. Najlepsze jego zrealizowane prace to polskie pawilony na wystawy międzynarodowe, w których wyraził swoją koncepcję "formy otwartej" - przestrzeni łatwo dostępnej dla człowieka, elastycznej, nieprzytłaczającej, niehierarchicznej. Urodził się w Helsinkach. Jako dziecko przeniósł się z rodziną do Polski. Zaraz po wojnie wyjechał do Francji, gdzie uczył się u malarza Fernanda Legera i architekta Pierre'a Jeannereta. Po powrocie do Polski w 1955 r. zatrudnił się w warszawskiej ASP na Wydziale Rzeźby. Odszedł z uczelni w roku 1983, w latach 90. przeniósł się do zaprojektowanego przez siebie domu na wsi. Zmarł 12 maja w wieku

83 lat.

Sir Edward Heath

Premier Wielkiej Brytanii w latach 1970-74. Zapisał się w historii, wprowadzając w 1973 r. swój kraj do Wspólnot Europejskich (czyli dzisiejszej UE). Choć należał do Partii Konserwatywnej, w większości eurosceptycznej, sam był zdecydowanym zwolennikiem integracji europejskiej. Swe pierwsze przemówienie jako posła w 1950 r. poświęcił poparciu planu stworzenia Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali - zalążka dzisiejszej UE.

Był nietypowym przywódcą konserwatystów - synem cieśli i pokojówki. Dzięki swej pilności dostał się jednak na Oksford. W 1974 r. przegrał wybory, a rok później przywództwo w partii odebrała mu Margaret Thatcher. Zmarł 17 lipca w wieku 89 lat.

Shirley Horn

Była ostatnią wokalistką jazzową pokolenia Elli Fitzgerald. Miała niepowtarzalny styl. Intymny, wyciszony, ale pełen emocji. Razem z wieloletnimi współpracownikami - zmarłym w 2001 roku kontrabasistą Charlesem Ablesem i perkusistą Steve'em Williamsem - potrafiła budować formę piosenek wprost na scenie. O jej kunszcie najlepiej świadczy to, że była jedyną wokalistką, która pojawiła się u boku samego Milesa Davisa. To jemu dedykowała swój piękny, nagrodzony Grammy krążek "I Remember Miles". Chorowała na cukrzycę. Po amputacji stopy nie mogła już sobie akompaniować, zatrudniła więc pianistę. Coraz częściej jednak odwoływała występy, jak choćby ostatnio w Warszawie. Zmarła 21 października, miała 71 lat.

Artur Hutnikiewicz

Literatura polska zawdzięcza mu odkrycie klasyka polskiej literatury grozy Stefana Grabińskiego i podręcznik akademicki "Młoda Polska". Dorobek naukowy profesora liczy ponad 200 publikacji. Wielokrotnie wznawiana była monografia poświęcona Stefanowi Żeromskiemu, a przewodnik "Od czystej formy do literatury faktu" doczekał się sześciu wydań. Zmarł 16 kwietnia, miał 89 lat.

Aleksander Jakowlew

Główny ideolog radzieckiej pierestrojki. Był najbliższym doradcą sekretarza generalnego KPZR Michaiła Gorbaczowa. Odpowiadał za ideologię, co pozwalało mu skutecznie przełamywać dogmaty władzy radzieckiej.

To on pierwszy wezwał do głasnosti, czyli uwolnienia radzieckiej prasy od części ograniczeń cenzury. Walczył o prawdę historyczną. Nakłonił Moskwę, by przyznała się do podpisania tajnych aneksów do paktu Ribbentrop - Mołotow, uczciwie opisywał zbrodnie stalinowskie. To dzięki niemu Moskwa otworzyła na początku lat 90. część swych archiwów katyńskich.

Do śmierci twierdził, że zreformowany poprzez pierestrojkę socjalistyczny Związek Radziecki należało chronić przed rozpadem. Zmarł 18 października w wieku 81 lat.

Jerzy Jarnuszkiewicz

Wybitny rzeźbiarz i nauczyciel kilku pokoleń polskich artystów. Urodził się w 1919 r. W warszawskiej ASP prowadził eksperymentalną pracownię na Wydziale Rzeźby. Sam był, jak na drugą połowę wieku XX, artystą umiarkowanie awangardowym. Jedną z jego najwcześniejszych figur jest "Mały Powstaniec" z 1946 r., w latach 80. odlany w brązie i ustawiony na Starym Mieście w Warszawie. Wykonywał też heroiczne postaci dla Cmentarza - Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich w Warszawie. W latach 60. tworzył rzeźby abstrakcyjne, nowoczesne konstrukcje ze spawanych blach sugerujące ruch. Jednocześnie w jego sztuce pojawił się nurt religijny. Wykonał krucyfiksy dla kościołów w Quebecu i na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim w Lublinie. Na dziedzińcu tej uczelni stoi jego najbardziej znana rzeźba - pomnik Jana Pawła II i kardynała Stefana Wyszyńskiego (1979-83). Zmarł 14 lipca.

Peter Jennings

Jeden z trzech wielkich prezenterów telewizyjnych w USA - oprócz Toma Brokawa z NBC oraz Dana Rathera z CBS. Przez 22 lata prowadził "ABC Nightly News", a następnie "World News Tonight". W latach 1992-93 przyciągał przed ekrany ok. 14 mln widzów dziennie, a 31 grudnia 1999 r. jego program "ABC 2000" oglądało 175 mln Amerykanów.

Relacjonował wszystkie największe wydarzenia, w tym zamach na Kennedy'ego w Dallas w 1964 r. z posterunku policji, gdzie przetrzymywano Lee Oswalda. Po ataku na Nowy Jork 11 września 2001 r. spędził na wizji ponad 60 godzin bez przerwy. Był też świadkiem narodzin "Solidarności" w Gdańsku i upadku komunizmu w naszym kraju. Zmarł 7 sierpnia na raka płuc. Miał 67 lat.

Jerzy Karaszkiewicz

Aktor teatralny i filmowy. Debiutował niewielką rolą w filmie "Liczę na wasze grzechy" Jerzego Zarzyckiego (1963), po raz ostatni pokazał się na ekranie w filmie "Spam" (2004), ale najmocniej kojarzony jest ze słynnym "Rejsem", który współtworzył z Markiem Piwowskim.

Grał głównie epizody, o czym mówił żartobliwie: "Byłem aktorem bufetowym Nie grałem wielkich ról, więc miałem dużo czasu, aby siedzieć w bufecie i opowiadać historie kolegom". Historie te następnie zebrał w książce "Pogromca łupieżu", barwnie wspominając blaski i cienie życia aktorów w PRL.

Tymoteusz Karpowicz

Poeta. Mistrz poezji lingwistycznej. Urodził się na Wileńszczyźnie, zmarł 29 czerwca w wieku 84 lat w Chicago, gdzie mieszkał od lat 70. Debiutował w 1948 r. tomikiem "Żywe wymiary". Wykładał polonistykę na Uniwersytecie Wrocławskim, a od 1978 r. był profesorem uniwersytetu w Chicago. Badał twórczość Bolesława Leśmiana, pisywał słuchowiska radiowe i dramaty poetyckie. Ostatni tom jego wierszy - "Słoje zadrzewne" - został nominowany w 2000 r. do nagrody Nike. Miłosz pisał o nim, że "w samotności uświetniał polską poezję".

George Kennan

Architekt amerykańskiej polityki zagranicznej podczas zimnej wojny. W 1946 r. Kennan, pracując jako analityk w ambasadzie USA w Moskwie, wysłał do Waszyngtonu słynny "Długi telegram", w którym wytłumaczył podstawy sowieckiego systemu i opisał, jak powinna wyglądać polityka USA wobec ZSRR.

Zaproponował doktrynę powstrzymywania Sowietów wszędzie tam, gdzie próbują oni rozszerzać swoje wpływy. Dziś historycy właśnie wyciąganiu przez Waszyngton wniosków z tekstów Kennana przypisują takie wydarzenia, jak plan Marshalla, powstanie NATO i Radia Wolna Europa, tajne operacje CIA, budowę bomby wodorowej, wyścig zbrojeń i większość konfliktów zbrojnych, które miały korzenie w sporze Ameryki z ZSRR, w tym wojnę w Wietnamie. Zmarł 17 marca, miał 101 lat.

Henryk Kluba

Swoje najważniejsze filmy - "Chudy i inni" (1966) i "Słońce wschodzi raz na dzień" (1967) - nakręcił we współpracy ze scenarzystą i aktorem Wiesławem Dymnym. Do tego drugiego - o przywódcy góralskiej wioski, który po wojnie urządza tam życie po swojemu, wbrew UB - kazano dokleić poprawne politycznie zakończenie. Film dostał Złote Grono w Łagowie dopiero 20 lat od premiery. W latach 1982-90 i 1996-2002 był rektorem łódzkiej Filmówki, a w latach 1978-81 i 1993-96 dziekanem Wydziału Reżyserii. Zmarł 11 czerwca w pokoju hotelowym podczas Ogólnopolskiego Konkursu Filmów Amatorskich OKFA w Koninie, gdzie szefował jury. Miał 74 lata.

Mira Kubasińska

Piosenki to normalna praca dla utrzymania rodziny - powiedziała o swoim śpiewaniu. Wykonywała tę pracę wyjątkowo dobrze. Najpierw w Bla-ckout, potem w Breakout, z którym stała się jedną z największych gwiazd polskiego rocka. Zniknęła ze sceny w latach 80., dekadę później wróciła do muzyki. Podobno gdy zaczynała karierę, najbardziej interesowały ją piosenka aktorska i kabaret, ale mimo to, wracając na scenę, postawiła na bluesa i swoje stare rockowe przeboje. Zmarła 25 października, miała 61 lat.

Zbigniew Kuźmiński

Urodził się w Bydgoszczy 4 listopada 1921 roku, zmarł 12 marca w Gdańsku. Scenarzysta, dokumentalista, reżyser. Do kinematografii trafił zaraz po wojnie: najpierw pracował jako referent w Zarządzie Kin w Szczecinie, potem był słuchaczem Kursu Przygotowania Filmowego w Krakowie, a wreszcie został asystentem reżysera, m.in. przy filmie "Ulica graniczna" Aleksandra Forda i "Domu na pustkowiu" Jana Rybkowskiego.

Jego pierwszy film to "Milczące ślady" (1961) - dramat sensacyjny o oficerze bezpieki; ostatni to "Desperacja" (1988) - o Ludwiku Mierosławskim i powstaniu styczniowym. Ale najbardziej znane to: "Agent nr 1" (oparty na historii działającego w Grecji asa polskiego wywiadu Jerzego Szajnowicza-Iwanowa), "Między ustami a brzegiem pucharu" na podstawie prozy Rodziewiczówny oraz ekranizacja powieści Orzeszkowej "Nad Niemnem" (1986), który w ciągu roku obejrzało ponad 7 mln widzów.

Krzysztof Lis

Na początku lat 90. - razem z nieżyjącym już Lesławem Pagą, Wiesławem Rozłuckim i ministrem skarbu Jackiem Sochą - zorganizował handel na warszawskiej giełdzie i powołał do życia Komisję Papierów Wartościowych. W rządzie Tadeusza Mazowieckiego był pełnomocnikiem ds. przekształceń własnościowych. Przygotował i nadzorował pierwsze debiuty giełdowe spółek państwowych. Później doradzał ministrom (m. in. Leszkowi Balcerowiczowi) i ekspertom z międzynarodowych organizacji (Banku Światowego i EBOiR). Był doradcą od prywatyzacji rządów Rosji, Ukrainy i Białorusi. 31 stycznia zginął w wypadku samochodowym.

Mario Luzi

Poeta, tłumacz, eseista, jeden z największych liryków XX wieku, przez całe życie związany z Toskanią. Debiutował w 1935 r. tomem "La barca" (Łódź), który od razu ustalił jego rangę. Kilka lat temu na zaproszenie Jana Pawła II napisał rozważania do wielkopiątkowej Drogi Krzyżowej wokół Koloseum. Kiedy przed 90. urodzinami prezydent Włoch mianował go dożywotnio senatorem Republiki, natychmiast skorzystał ze swojego przywileju, krytykując premiera Berlusconiego, którego uważał za "cywilizacyjną klęskę" swojego kraju. Zmarł 28 lutego, miał 91 lat.

Siostra Łucja

Karmelitanka, ostat-nia z trójki dzieci, którym w 1917 r. w Fatimie ukazała się Matka Boska. Łucja dos Santos przeżyła o wiele lat pozostałych świadków objawień maryjnych, swoich kuzynów Franciszka i Hiacyntę Martos. Według relacji dzieci Matka Boska ukazywała im się kilkakrotnie, wzywając do nawrócenia. Powierzyła trzy tajemnice, które Łucja przekazała Janowi Pawłowi II. Przewidziała w nich m.in. II wojnę światową i zamach na Papieża. On sam podkreślał zawsze, że to wstawiennictwo Matki Boskiej Fatimskiej uratowało mu życie w 1981 r. Zmarła 13 lutego, miała 98 lat.

Maciej Łukasiewicz

Pracę dziennikarską rozpoczął jeszcze w czasie studiów, najpierw dla "Wiedzy i Życia", a następnie w prasie Stronnictwa Demokratycznego, m.in. w "Tygodniku Demokratycznym" i w "Kurierze Polskim".

W stanie wojennym pozbawiony prawa wykonywania zawodu. Znalazł pracę w Agencji Omnipress założonej przez dziennikarzy usuniętych z pracy po 13 grudnia 1981.

Założył podziemny kwartalnik "MOST", a później Wydawnictwo MOST, które publikowało w drugim obiegu miesięcznik "Kultura Niezależna" oraz liczne książki, m.in.: "Na nieludzkiej ziemi" Józefa Czapskiego, "Narodziny systemu władzy" Krystyny Kersten i "Polską rewolucję" Timothy'ego Gartona Asha.

Autor książek publicystycznych oraz popularyzujących archeologię.

W 1989 roku premier Mazowiecki powołał jego i Dariusza Fikusa na szefów dziennika "Rzeczpospolita". Fikus został szefem, a Łukasiewicz jego zastępcą; w roku 2000 (do 2004) sam został naczelnym. Zmarł 15 sierpnia, miał 64 lata.

Ed McBain

Jeden z najważniejszych amerykańskich autorów kryminałów. Zmarł

7 lipca w swym domu w Connecticut na raka krtani. Miał 78 lat. Naprawdę nazywał się Salvatore E. Lombino. Jego seria o funkcjonariuszach 87. Posterunku rozpoczęta powieścią "Cop Hater" (1956) stała się podstawą serialu telewizyjnego. Wprowadził do kryminału bohatera zbiorowego (zajmował się także życiem prywatnym wymyślonych przez siebie policjantów), fikcyjne miasto Isola i formułę, by przedstawiać jednocześnie wiele śledztw prowadzonych w komisariacie.

Henryk Majewski

Czołowy polski trębacz jazzowy. Założyciel i lider zespołu Old Timers oraz licznych formacji klasycznego jazzu (Big Band Stodoła, Swing Session). Był prezesem Polskiego Stowarzyszenia Jazzowego, wiceprezesem STOART-u.

Wieloletni dyrektor festiwalu Jazz Jamboree. Był orędownikiem jazzu akustycznego czerpiącego z nowoorleańskiej tradycji i tanecznych brzmień orkiestr z Kansas City. Ostatnie lata życia niemal całkowicie poświęcił edukacji muzycznej. Zmarł 17 czerwca w wyniku odniesionych obrażeń. Miał 69 lat.

Ludmiła Marjańska

Poetka, tłumaczka, autorka książek dla dzieci. Tłumaczyła i wydawała m.in. Roberta Burnsa, Elizabeth Browning, Richarda Wilbura, Mariannę Moore, Emily Dickinson. Jako poetka debiutowała w 1953 roku w "Twórczości" wierszem "Ethel", w 1958 wydała swój pierwszy zbiór "Chmurne okna". Pisała do końca, najwybitniejszy tomik "Żywica" wydała w 2001 roku. Wiersze, które się na niego złożyły, powstały pod wpływem choroby i śmierci męża.

Przez wiele lat pracowała w Polskim Radiu, w latach 1993-96 była prezesem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Zmarła 17 października, miała 82 lata.

Mauro Martini

Slawista i tłumacz, przyjaciel Polaków i Rosjan, 8 sierpnia zmarł przedwcześnie w wieku 49 lat. Pozostawił świeżo wydany zbiór szkiców "Zdetronizowana utopia - przemiany kulturalne w Rosji po upadku ZSRR" oraz antologię "Najnowsza poezja rosyjska". Był z wykształcenia historykiem, z poglądów - człowiekiem lewicy. Należał do Włoskiej Partii Komunistycznej. Rozczarowanie komunizmem przyniosła mu pierwsza podróż do Rosji na początku lat 70. Miał zbierać materiały do pracy o przedwojennych organizacjach komunistycznych, zamiast tego zaczął przemycać nielegalne druki przez żelazną kurtynę, w tym Komitetu Obrony Robotników. Pod koniec lat 70. współorganizował w Wenecji "Biennale niezgody" - jedną z pierwszych imprez na Zachodzie poświęconych sytuacji w bloku komunistycznym. Był profesorem uniwersytetu w Trydencie, chociaż nie miał dyplomu, i współpracownikiem tygodnika "L'Espresso", choć nie był zawodowym dziennikarzem.

Asłan Maschadow

Przywódca powstańców czeczeńskich i prezydent Czeczenii wyłoniony w wolnych wyborach w 1997 r. To on podpisał porozumienie kończące pierwszą wojnę czeczeńską w 1996 r. Do śmierci konsekwentnie odcinał się od terroryzmu i powtarzał, że należy jak najszybciej zakończyć drugą wojnę czeczeńską i przystąpić do rozmów z Rosją. Kreml wolał jednak wykreować go na największego ze swych wrogów. 8 marca rosyjscy żołnierze osaczyli Maschadowa w kryjówce w wiosce Tołstoj-jurt pod Groznym i zastrzelili. Moskwa odmówiła mu prawa do pogrzebu. Miał 53 lata.

Andrzej Micewski

Działacz katolicki, publicysta, historyk. Do października 1956 r. był w PAX-ie, z którego odszedł razem z Tadeuszem Mazowieckim. Współtworzył Klub Inteligencji Katolickiej i współpracował z miesięcznikiem "Więź". Podczas stanu wojennego był jednym z doradców prymasa Glempa i członkiem Rady Społecznej przy Prymasie.

Najbardziej znany jest z kilkunastu książek historyczno-publicystycznych. Pisał o II RP ("Z geografii politycznej II Rzeczypospolitej", "W cieniu marszałka Piłsudskiego"), o roli Kościoła w Polsce (np. biografia kard. Stefana Wyszyńskiego czy "Kościół wobec" Solidarności "i stanu wojennego", Paryż 1987).

Najbardziej chyba znane jego dzieło to historia ugrupowań katolickich PAX i Znak po 1945 r. - "Współrządzić czy nie kłamać". Urodził się 3 listopada 1926 r., Zmarł 28 listopada 2004 r., miał 79 lat.

Rinus Michels

Wybitny trener piłkarski, twórca futbolu totalnego. Był piłkarzem Ajaksu, grał na pozycji środkowego napastnika od trampkarza do 30. roku życia. W reprezentacji zagrał tylko pięć razy.

Do historii przeszedł jako trener, który stworzył potęgę holenderskiej piłki nożnej. W 1971 roku poprowadził Ajax do triumfu w Pucharze Europy.

Trzy lata później w Niemczech prowadzona przez niego reprezentacja Holandii dotarła aż do finału - przegranego z RFN 1:2. Ta porażka tkwiła w nim jak cierń do 1988 roku, kiedy wziął na Niemcach rewanż w półfinale mistrzostw Europy w Hamburgu. Cztery dni później po finale z ZSRR Holendrzy byli mistrzami kontynentu - jedyny raz w historii.

Stworzył koncepcję futbolu totalnego, zestawiając drużynę z graczy uniwersalnych zdolnych bronić się w jedenastu i w jedenastu atakować. Wszyscy musieli być fantastycznie wyszkoleni i przygotowani fizycznie. W 1999 roku FIFA uznała Michelsa za trenera stulecia. Zmarł 3 marca w belgijskim Aalst. Miał 77 lat.

ks. Stefan Miecznikowski

Jezuita. W Łodzi jego kazania, w kościele Najświętszego Imienia Jezus odgrywały tę samą rolę, co w Warszawie homilie ks. Jerzego Popiełuszki. W stanie wojennym organizował pomoc dla internowanych. Założył Ośrodek Pomocy Uwięzionym i Internowanym. Na dziedzińcu jego kościoła odbywały się związkowe uroczystości, stamtąd ruszały solidarnościowe manifestacje. Niewysoki, w przetartej sutannie - tak zapamiętają go wierni.

Studiował teologię w Rzymie, obronił doktorat na temat duchowości ignacjańskiej. Był też duszpasterzem akademickim na KUL. Jego kazania wydano w 1992 r. jako "Kazania stanu wojennego". Gdy przeszedł na emeryturę, spisał swój duchowy testament - "Rozważania o ojczyźnie". Wyznał tam, że wyśmiewany bogoojczyźniany patriotyzm jest jego ideałem. Ale krytykował też polską religijność za brak tolerancji. Potępiał udział niektórych księży w walce o krzyże na żwirowisku w Oświęcimiu. Zmarł 27 grudnia 2004, miał 84 lata.

Arthur Miller

Dramaturg amerykański, jeden z największych realistów w XX-wiecznym teatrze, twórca nowoczesnej tragedii. Syn rzemieślnika, żydowskiego emigranta z Polski zabłysnął w wieku 33 lat "Śmiercią komiwojażera" (1949) - napisaną w 6 tygodni, uznaną za arcydzieło, do dziś wystawianą sztuką o upadku mitu american dream. Głośne "Czarownice z Salem" (1953), w kostiumie historycznym z czasów purytańskiego "polowania na czarownice", miały adres współczesny, odnosiły się do nagonki prowadzonej przez komisję do badania działalności antyamerykańskiej. Sam Miller przesłuchiwany przez komisję McCarthy'ego nie ujawnił żadnych nazwisk i został postawiony w stan podejrzenia. Decyzję po dwóch latach uchylono. W długim życiu Millera tragicznym rozdziałem było małżeństwo z Marilyn Monroe (1956-61), pogrążającą się w kryzysie nerwowym. W sztuce "Po upadku" (1964) Miller dał portret aktorki ulegającej nieodwracalnej pasji samozniszczenia. Zmarł 10 lutego, mając 90 lat.

Robert Moog

Twórca pierwszego (1970 r.) przenośnego syntezatora muzycznego.

Pierwszy syntezator dźwięku zaprezentowany przez Mooga w 1963 roku potrzebował nawet kilku godzin do zaprogramowania nowego brzmienia. Mimo to instrument odniósł sukces. Konkurencyjne urządzenia miały kształt wielkich szaf, zaś Moog starał się, aby jego urządzenie było jak najmniejsze. Już w pierwszym modelu do kontroli instrumentu zastosował też klasyczną fortepianową klawiaturę.

Prawdziwy przełom nastąpił, gdy do sklepów trafił Minimoog D, pierwszy prawdziwie przenośny instrument elektroniczny. Jako jedni z pierwszych po nowe instrumenty Mooga sięgnęli Beatlesi na płycie "Abbey Road". Ze sprzętu produkowanego przez R.A. Moog Company korzystali też między innymi Genesis, The Police, Stevie Wonder, Tangerine Dream, U2. Za całokształt dokonań dostał nagrodę Grammy. Zmarł na raka mózgu 21 sierpnia roku w wieku 71 lat.

Stefan Morawski

Należał do myślicieli, którzy od schyłku lat 50. zeszłego wieku stanowili chlubę Wydziału Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Usunięty z niego za poparcie studenckich protestów w marcu 1968 (wraz z Zygmuntem Baumanem, Bronisławem Baczką i Leszkiem Kołakowskim), pozostał w kraju, pracował w Instytucie Sztuki PAN. Główną sferą jego badań i licznych publikacji była estetyka rozwijana ku coraz szerszym zagadnieniom filozofii kultury.

W 1992 r. został honorowym przewodniczącym Międzynarodowego Stowarzyszenia Filozofów Sztuki. Przez ostatnich kilkanaście lat interesował się zwłaszcza zjawiskiem postmodernizmu. "Wszystko, co sobie cenię i co chciałbym utrzymać na powierzchni kultury i życia społecznego, jest dzisiaj spychane na pobocze. Boję się (i dlatego z tym walczę) społeczeństwa, które swoją hierarchię wartości opiera przede wszystkim na żarłocznym pochłanianiu i wydalaniu" - mówił w 1998 r. w wywiadzie dla "Gazety". Zmarł 3 grudnia 2004, miał 83 lata.

Edward J. Moskal

Od 1988 roku kierował Związkiem Narodowym Polskim oraz Kongresem Polonii Amerykańskiej.

Był jednym z najbardziej kontrowersyjnych działaczy polonijnych. Z jednej strony to właśnie za jego prezesury Kongres przeprowadził największą akcję polityczną w historii Polonii, zalewając administrację amerykańską listami w sprawie rozszerzenia NATO. Z drugiej - zdobył rozgłos antysemickimi wystąpieniami: w 1996 roku zarzucił prezydentowi Kwaśniewskiemu "zbytnią uległość wobec żydowskich żądań", w cztery lata później oskarżył rząd Jerzego Buzka o wyprzedawanie Polski Żydom i twierdził, że przepraszanie Żydów za pogrom kielecki było "niefortunne i niepotrzebne".

To wszystko spowodowało osłabienie pozycji Kongresu na scenie amerykańskiej, jego wewnętrzne osłabienie (odszedł z KPA m.in. Jan Nowak-Jeziorański), a sam Moskal przestał być zapraszany do Białego Domu. Zmarł 22 marca, miał 81 lat.

Jan Mulak

Na lekkoatletycznych mistrzostwach Europy w Sztokholmie w r. 1958 Polacy zdobyli 8 złotych medali. To było apogeum Wunderteamu, jednej z najlepszych ekip w historii.

Jego twórca przeżył większość wychowanków - jak rekordziści świata czy mistrzowie olimpijscy Chromik, Krzyszkowiak. Odszedł 31 stycznia, niecałe dwa miesiące przed 91. urodzinami. Z Wunderteamu władze lekkoatletycznego związku odsunęły go w tajnym głosowaniu już w roku 1960 jako osobę niewygodną. To był koniec cudownej drużyny. Od tej pory ratował polski sport już tylko z doskoku. W latach 90. był senatorem.

Jan Nowak-Jeziorański

Legendarny Kurier z Warszawy. Rocznik 1914. Studiował ekonomię w Poznaniu u prof. Edwarda Taylora. We wrześniu 1939 cudem uniknął sowieckiej niewoli. Koledzy z dywizji zginęli w Katyniu. W konspiracji działał w dywersyjnej Akcji N, która łamała morale niemieckich żołnierzy. Jako wysłannik Komendy Głównej AK odbył trzy brawurowe podróże kurierskie do Szwecji i do Londynu. Wraz z Janem Karskim starał się zaalarmować opinię zachodniego świata o zagładzie Żydów. Tuż przed Powstaniem przybył do Warszawy. 30 lipca na spotkaniu z KG AK mówi: "Nikt nam nie pomoże. Rosjanie będą się tu rządzić, jak chcą". Po kapitulacji Powstania przedostał się z żoną do Londynu. 3 maja 1952 nadał pierwszą audycję rozgłośni polskiej Radia Wolna Europa, której szefem był 24 lata. Na emeryturze napisał słynne wspomnienia "Kurier z Warszawy". Jako jeden z dyrektorów Kongresu Polonii Amerykańskiej stał się wpływowym orędownikiem polskiej sprawy w Waszyngtonie. Miał stałą przepustkę do Białego Domu. Po antysemickich wypowiedziach prezesa KPA Edwarda Moskala wystąpił z tej organizacji. Nie do przecenienia są jego zasługi związane z przyjęciem Polski do NATO.

Po 45 latach, w sierpniu 1989, przyjechał do Polski na zaproszenie Lecha Wałęsy. Dzielił czas między Warszawę a Waszyngton, a trzy lata temu osiadł w kraju na stałe. Odznaczony amerykańskim Medalem Wolności, polskim Orderem Orła Białego i Virtuti Militari oraz litewskim Orderem Giedymina. Zmarł 21 stycznia, miał 91 lat.

Marek Olewiński

Poseł SdPl i wiceprzewodniczący sejmowej komisji finansów zmarł 29 marca w szpitalu w Warszawie po długiej i ciężkiej chorobie. Miał 57 lat. W Sejmie zasiadał od 1993 r. z listy SLD. W 2005 odszedł z tej partii i był współzałożycielem SdPl. W sejmowej komisji finansów był jednym z aktywniejszych i dobrze przygotowanych posłów, zwłaszcza przy uchwalaniu budżetu i ustaw podatkowych. Unikał jałowych sporów, ale umiał też być stanowczy. - Dość już tego lobbingu - skarcił na posiedzeniu komisji byłego wiceministra finansów walczącego o przywileje korporacji doradców podatkowych. Był także w przeszłości szefem Włocławskiego Towarzystwa Koszykówki, właściciela jednego z najlepszych w kraju klubów Anwilu Włocławek. Za jego kadencji klub zdobył mistrzostwo Polski.

Tomasz Pacyński

Jego debiutancka powieść "Sherwood" była jednym z najważniejszych wydarzeń w polskiej fantastyce roku 2001. Pacyński, urodzony w 1958 roku, z zawodu informatyk, zaskoczył czytelników dojrzałym i pomysłowym nawiązaniem do legendy Robin Hooda. Powieść została doceniona przez krytykę i czytelników - czego wyrazem była m.in. nominacja do Nagrody im. Janusza Zajdla.

Pozostawił po sobie nie tylko fantastykę. Był pełnym pasji, zawsze gotowym do polemicznego boju publicystą. Przejął po Eugeniuszu Dębskim redagowanie najstarszego polskiego sieciowego periodyku fantastycznego "Fahrenheita" (ukazującego się w internecie od 1997 roku). Pisał wiele tekstów krytycznych i popularnonaukowych.

Pasjonowały go szczególnie ewolucyjne korzenie człowieka, w tym gatunków człekokształtnych wypartych przez homo sapiens - takich jak neandertalczyk. Zastanawiał się, do jakiego stopnia wspomnienie o nich mogło przetrwać w postaci mitu o "starszych ludach" wszechobecnego w ludzkiej kulturze, także we współczesnej literaturze fantasy.

Zmarł 30 maja, miał 47 lat.

Jerzy Pawłowski

Szablista wszech czasów, sześciokrotny olimpijczyk, pięciokrotny medalista igrzysk, 19-krotny mistrzostw świata. Sportowiec, oficer LWP i szpieg CIA. Hołubiony przez władze komunistycznej Polski (wybrany na sportowca XXV- i XXX-lecia PRL), później przez te same władze zamknięty do więzienia. Tajną współpracę z polskimi służbami bezpieczeństwa rozpoczął już w 1950 roku. W 1964 roku podczas pobytu w USA zwerbowała go CIA. Przez pewien czas był prawdopodobnie podwójnym szpiegiem. W r. 1976 został skazany przez sąd warszawski na 25 lat więzienia za "współpracę z NATO i CIA". W celi spędził 10 lat.

W 1985 doszło do wielkiej wymiany agentów na moście Glienicke w Berlinie. W zamian za 25 więźniów z krajów bloku wschodniego z USA miało wrócić trzech (wśród nich Marian Zacharski). Do Berlina Zachodniego przeszło jednak tylko 24. Jerzy Pawłowski odmówił. Krótko potem został ułaskawiony. Ostatnie lata życia spędził na malowaniu obrazów. Odkrył też w sobie zdolności bioenergoterapeutyczne i leczył chorych. Zmarł 12 stycznia, miał 73 lata.

Marcin Pawłowski

Dziennikarz. Pierwszy artykuł opublikował w 1989 r. w kieleckim "Echu Dnia". Później pracował w oddziale "Gazety". Na początku pisał o sporcie. Popularność zdobył w "Faktach" TVN, które współtworzył i prowadził. Relacjonował papieskie pielgrzymki oraz wojny w Afganistanie i Iraku. Przez dwa lata zmagał się z chorobą nowotworową. Pracował do końca, stając się symbolem walki z rakiem. Zmarł 20 listopada 2004 r. Miał 34 lata.

Niels-Henning Orsted Pedersen

Mówili o nim "Wielki Duńczyk", odniósł bowiem jeden z największych sukcesów na światowej scenie jazzowej wśród muzyków nie tylko tego skandynawskiego kraju, ale całej Europy. To właśnie Pedersen zajął miejsce Raya Browna w najsłynniejszym jazzowym klasycznym trio Oscara Petersona (1973). Jemu też przypisuje się rolę kontrabasisty, który określił brzmienie i styl "europejskiego jazzowego kontrabasu". Jak mówił, najlepszym jazzowym uniwersytetem był dla niego klub Montmartre, gdzie akompaniował plejadzie amerykańskich gwiazd: od Sonny'ego Rollinsa po Billa Evansa. To zaprocentowało zaproszeniami od m.in. Milesa Davisa (album "Aura"), Cheta Bakera, Dizzy'ego Gillespiego i Elli Fitzgerald. Jego nazwisko odnajdujemy na ponad połowie tysiąca albumów. Zmarł 19 kwietnia, miał 59 lat.

Janusz Popławski

W 1963 roku został gitarzystą zespołu Niebiesko-Czarni, który szybko stał się jedną z największych gwiazd polskiej sceny bigbitowej. Sięgał po nowinki z rockowej muzyki anglosaskiej - nawiązywał do brytyjskiego rhythm and bluesa, psychodelii, techniki Jimiego Hendriksa. Był jednym ze współkompozytorów pierwszej polskiej rock-opery "Naga".

Po rozpadzie zespołu w 1976 roku zajął się głównie propagowaniem samej gry na gitarze. Jeden z pierwszych polskich muzyków, którzy wykorzystywali syntezatory gitarowe. Zmarł

27 grudnia 2004 r., miał 66 lat.

Eugeniusz Priwieziencew

Zagrał pamiętny epizod w "Barwach ochronnych" Zanussiego (1976), zbuntowanego studenta, który podczas ceremonii wręczania nagród nachylał się nad rektorem i gryzł go w ucho. W stanie wojennym wyjechał na Zachód. Udało mu się wystąpić w kilku znaczących filmach: "Wyborze Zofii" Pakuli (1982), niemieckim "Imperatywie" Zanussiego (1982), "American Dreamer" Rosenthala (1984), "Piratach" Polańskiego (1986). Wrócił do kraju na początku lat 90. Grał u Koterskiego, Bajona, Zaorskiego, Kutza. Jednym z jego najlepszych epizodów tamtego czasu była rola handlarza ogrodowymi krasnoludami w "Złotym runie" Janusza Kondratiuka (1998). Pisał sztuki, reżyserował je ("Prostytutki", 1997). W serialu "Złotopolscy" grał do końca Antoniego Pereszczako. Zmarł 8 sierpnia na boreliozę spowodowaną ukąszeniem kleszcza. Miał 59 lat.

Książę Rainier III

Książę Monako, najdłużej panujący monarcha Europy. W pamięci świata pozostanie jego ślub z aktorką Grace Kelly. Poddani byli zadowoleni z władcy pod każdym względem.

Książę rządził śródziemnomorskim księstwem od 1949 r. W tym czasie powiększył swój kraj o 20 proc., odbierając ziemię morzu, i zapewnił mu większą rolę na scenie międzynarodowej, przystępując do ONZ. Rozwinął gospodarkę, która opiera się na bankowości, turystyce, handlu i dochodach z podatku VAT, a nie tylko - jak przed laty - na kasynach.

Rainier, należący do liczącej 700 lat dynastii Grimaldich, poślubił Grace Kelly w 1955 r. Nigdy nie pogodził się ze śmiercią żony, która w 1982 r. zginęła w wypadku samochodowym, spadając z nadmorskiego klifu. Zmarł 6 kwietnia, miał 81 lat.

Paul Ricoeur

Jeden z największych filozofów francuskich XX wieku. Interesował się kolejno fenomenologią, egzystencjalizmem i psychoanalizą freudowską, a nawet strukturalizmem i amerykańską filozofią analityczną, która miała wpływ na precyzję i jasność jego wypowiedzi. Od wczesnych lat był związany z pismem "Esprit" Emmanuela Mouniera - ideologa chrześcijańskiego personalizmu silnie zaangażowanego po stronie lewicy społecznej. Główny dorobek Ricoeura należy do dziedziny hermeneutyki, czyli badania różnych form ekspresji odsłaniających prawdę o człowieku. Szczególnie cenione są jego interpretacje Biblii i teoria mitu. Był protestantem, przyjaźnił się z ks. Tischnerem, brał udział w kolokwiach Jana Pawła II. Po polsku ukazały się m.in. jego: "Symbolika zła" (1986), "Język, tekst, interpretacja" (1989), "Myśleć biblijnie" (1999). Zmarł 20 maja 2005, dożył 92 lat.

Brat Roger

Założyciel i przeor ekumenicznej wspólnoty z Taizé. Słynął z pogody ducha. - Ponuractwo jest znacznie bardziej zaraźliwe od radości. Chrześcijanie nie mogą być mistrzami niepokoju, lecz raczej [powinni być] sługami zaufania - mówił. Od lat Taizé przyciąga na pielgrzymki młodych ludzi z całego świata, a od 1978 r. wspólnota organizuje wielkie spotkania młodzieży na różnych kontynentach.

Urodził się w roku 1915 w Prowansji jako Roger Schutz-Marsauche. Jego ojciec był proboszczem w szwajcarskim kościele reformowanym. Roger studiował teologię w Lozannie, potem jednak zafascynowało go surowe życie mnichów. W 1940 r. zamieszkał w Taizé, w środkowo-wschodniej Francji. Przeżył tam wojnę, udzielał pomocy Żydom, pomagał też niemieckim jeńcom.

Jeszcze w czasie wojny do ojca Rogera przyłączyło się kilka osób. W 1949 r. sześciu pierwszych braci (ewangelików) złożyło śluby zakonne, tworząc oficjalnie wspólnotę. Później zaczęli dołączać do nich także katolicy. Wspólnota licząca teraz

100 braci 25 narodowości zachowała do dziś charakter ekumeniczny. Za pracę na rzecz pokoju i pojednania między religiami otrzymał liczne odznaczenia, m.in. nagrodę UNESCO.

Zginął 16 sierpnia ugodzony nożem w trakcie modlitw wspólnoty z rąk 36-letniej Rumunki, najprawdopodobniej chorej psychicznie.

Erna Rosenstein

Wybitna malarka. Od wczesnych lat była zaangażowana politycznie. Żeby uchronić ją przed zgubnym wpływem ruchów rewolucyjnych, rodzice wysłali ją na studia do Wiednia, gdzie od razu weszła w kręgi opozycji komunistycznej. W połowie lat 30. na studiach w krakowskiej ASP dołączyła do lewicowej młodzieży skupionej w tzw. Grupie Krakowskiej. Okupację spędziła we Lwowie, gdzie udało się jej wydostać z getta, i w Warszawie, gdzie pod przybranym nazwiskiem kilkakrotnie wymykała się śmierci. Swoje obrazy pokazała na I Wystawie Sztuki Nowoczesnej w Krakowie w1948 r. W okresie socrealizmu nie wystawiała. Stanowiła niepowtarzalną wysepkę surrealizmu. Wpływ na jej twórczość wywarł pobyt w Paryżu, gdzie w 1938 r. zobaczyła słynną wystawę grupy surrealistów zorganizowaną przez André Bretona. Tworzyła obrazy, w których łączyła materiały z różnych sfer: farbę z piaskiem, szkło z metalem. Podpisywała prace poetycko: "Skąd wróciło?" "Zaśniedziało i trwa". Mieszkała w Warszawie, jej zwyczajem było organizowanie wystaw swojej sztuki poświęconych pamięci męża Artura Sandauera. W 1996 r. została laureatką Nagrody im. Jana Cybisa.

Józef Rotblat

Na świecie znany jak sir Joseph Rotblat, stale podkreślał swe związki z Polską (urodził się w 1908 r. w Łodzi, do 1939 r. pracował w Warszawie) i uporczywie protestował przeciwko nazywaniu go Joseph. Był bodaj jedynym naukowcem, który z powodu przekonań opuścił amerykańskie laboratorium w Los Alamos. Wycofał się z Projektu Manhattan w 1944 r., kiedy dowiedział się, że Amerykanie budują bombę atomową nie po to, by zastraszyć i pokonać Niemców, lecz by zyskać przewagę nad Sowietami.

Dostał pokojowego Nobla w 1995 r. wraz z założonym przez siebie pacyfistycznym ruchem naukowców Pugwash działającym z obu stron żelaznej kurtyny na rzecz likwidacji broni masowego rażenia. Rotblat chciał, by naukowcy potrafili sami ograniczyć swą naukową ciekawość, jeśli okazałoby się, że wyniki ich badań mogą być katastrofalne dla ludzkości. Zmarł 31 sierpnia w wieku 96 lat.

Terri Schiavo

Nie była pierwszą pacjentką z obumarłym mózgiem, której sądownie odłączono rurkę z pokarmem, doprowadzając do śmierci, jednak to właśnie jej los zawładnął uwagą Ameryki i świata.

42-letnia mieszkanka St. Petersburga na Florydzie od 15 lat żyła w hospicjum z obumarłym mózgiem. Jej mąż twierdził, że Terri, gdy była zdrowa, mówiła mu, że nigdy nie chciałaby żyć jak warzywo. Chciał więc odłączenia jej rurki z pokarmem.

Sprzeciwiali się temu rodzice Terri, upierający się, że jej mózg nie jest do końca martwy, a ona rozumie, co się do niej mówi. Sądy przyznały rację mężowi i zdecydowały o odłączeniu rurki. Interwencje Kongresu i prezydenta nic nie pomogły.

Sprawa Schiavo na wiele tygodni porwała obrońców prawa do życia, którzy zgromadzili się pod hospicjum, gdzie umierała. Jednak, większość Amerykanów popierała decyzję męża Terri, a sekcja zwłok wykluczyła, by jej mózg mógł pracować.

Max Schmeling

Przeszedł do historii sportu dzięki dwóm walkom z Joe Louisem.

W pierwszej - w roku 1936 - Louis został znokautowany, choć był faworytem 10:1. W drugiej Niemiec był cztery razy na deskach, aż sędzia przerwał pojedynek po 124 sekundach.

Mimo nacisków Goebbelsa nie wyrzucił Joe Jacobsa, swojego żydowskiego menedżera. Podczas pogromów Nocy Kryształowej w 1938 r. uratował życie dwóm młodym Żydom. Odmówił wstąpienia do NSDAP i nie rozwiódł się z czeską aktorką Anną Ondra mimo nacisków partii. Za to wszystko został wcielony do Wehrmachtu - jako jedyny niemiecki sportowiec światowej klasy. Wojna się dla niego skończyła podczas desantu na Kretę, gdzie został ranny. Po wojnie dzięki zarobionym pieniądzom otworzył przedstawicielstwo Coca-Coli w Hamburgu i pracował w nim aż do czasu, gdy skończył 90 lat. Kiedy jego wielki przeciwnik Louis zmarł w nędzy w 1981 r., Schmeling zapłacił za jego pogrzeb.

Zmarł 2 lutego, miał 100 lat.

Artie Shaw

Właściwie Arthur Arshawsky. Był legendarnym jazzowym klarnecistą i liderem wielkich swingujących big-bandów, podobnie jak Benny Goodman, Tommy Dorsey i Glenn Miller. Jego słynne nagranie tematu Cole'a Portera "Begin the Beguine" z 1938 roku uznawane jest dzisiaj za kanon gatunku. Artysta nie zdawał sobie wtedy sprawy, jak wielkiego czynu dokonuje. Dość wspomnieć, że utwór został umieszczony na stronie "b" płyty. Ostatecznie przez sześć tygodni brylował na szczycie list bestsellerów, czyniąc z 28-letniego Shawa gwiazdę. Był prekursorem jazzowych eksperymentów z orkiestrą smyczkową. Słynął też ze słabości do kobiet - w szczególności aktorek - i niestałości uczuć. Jego trzecią żoną była Lana Turner, piątą - Ava Gardner. Związany był też z pisarką Kathleen Winsor, autorką bestselleru "Forever Amber". Ostatnią - ósmą - żoną Shawa była Evelyn Keyes (zagrała średnią wiekiem z trzech sióstr O'Hara w "Przeminęło z wiatrem"). Ich drogi rozeszły się w 1985 r. Artysta odszedł w niemal całkowitym zapomnieniu. Sam zdecydował o usunięciu się w cień, kiedy w połowie lat 50. przeniósł się do Hiszpanii. Czas spędzał na lekturze, prowadził farmę, pisał książki. Mimo wielu propozycji nie wrócił na scenę. Pojawiał się wyłącznie jako gość na koncertach poświęconych własnej twórczości.

Claude Simon

Ostatni francuski laureat literackiej Nagrody Nobla (1985). Obok Alaina Robbe-Grilleta, Michela Butora i Nathalie Sarraut należał na przełomie lat 50. i 60. do twórców tzw. nowej powieści. Eksperymentowali oni z technikami narracyjnymi - z czasem powieściowym, ze strumieniem świadomości. W odróżnieniu jednak od innych przedstawicieli tej awangardowej szkoły Simon traktował eksperyment instrumentalnie - jako środek definiowania człowieka na tle historii. Tak też jest w jego najgłośniejszej powieści "Droga przez Flandrię" (1960, wyd. polskie 1962) łączącej czas klęski armii francuskiej w 1940 r. z reminiscencjami sięgającymi Wielkiej Rewolucji Francuskiej. Umarł 6 lipca, miał 92 lata.

Stanisław Skalski

Legendarny pilot. Zestrzelił pierwszy niemiecki samolot w II wojnie. Bohater bitwy o Anglię, służył w słynnym Dywizjonie 303, później dowodził polskimi lotnikami w Afryce. Nazywano ich "Cyrkiem Skalskiego" z racji nieprzeciętnych umiejętności i brawury.

Wrócił do Polski, gdzie stalinowski sąd skazał go na karę śmierci za rzekomą zdradę i szpiegostwo. W więzieniu spędził osiem lat, wolność odzyskał w 1956 r. Został zrehabilitowany i odznaczony Złotym Krzyżem Virtuti Militari. Po 1989 r. próbował zaangażować się w politykę. Kandydował do Sejmu, w 1991 r. z listy Chrześcijańskiej Demokracji, w 1993 z listy Samoobrony. Zmarł 12 listopada 2004 r., miał 89 lat.

Susan Sontag

Śmiertelna choroba nie była dla Susan Sontag nowym doświadczeniem. Zmarła 28 grudnia 2004 r. w wieku 71 lat, ale od prawie 30 lat żyła w cieniu szpitali - w 1976 r. wykryto u niej raka piersi i już do końca nigdy nie odzyskała w pełni zdrowia.

Jednym z najsłynniejszych esejów Susan Sontag był tekst "Choroba jako metafora" z 1978 r., w którym pisała, że w naszej kulturze nie umiemy traktować choroby jako choroby, zawsze odruchowo doszukujemy się w niej "kary za grzechy" czy przynajmniej "ceny za niezdrowy tryb życia".

O jej esejach mówiono, że wyzwalają czytelnika, otwierają oczy na nieznane dotąd możliwości.

Była człowiekiem lewicy. Sprzeciwiała się wojnie w Wietnamie. Nie oznaczało to jednak bezkrytycznego poparcia dla komunizmu. W 1980 r. zaangażowała się po stronie "Solidarności". Wbrew postawie pacyfistycznej lewicy poparła interwencję NATO w 1999 r.

Stanisław Stomma

Świadek XX wieku. Pamiętał jeszcze Rosję carską.

Wybitna postać polskiej polityki, neopozytywista, rzecznik umiaru. Studiował w Wilnie, gdzie w 1937 r. obronił doktorat z prawa karnego. W czasie wojny uczył na tajnych kompletach. Współzałożyciel i redaktor naczelny katolickiego miesięcznika "Znak". Publicysta "Tygodnika Powszechnego". Po Październiku '56 stanął na czele koła poselskiego Znak, które przez

20 lat odgrywało rolę jedynej w bloku wschodnim opozycji parlamentarnej. Wierzył w ewolucję reżimu w stronę "socjalizmu z ludzką twarzą". Potrafił jednak powiedzieć "non possumus". Tak było w 1953 r., gdy "Tygodnik Powszechny" odmówił wydrukowania nekrologu Stalina. Tak było w 1968 r., gdy "Znak" w Sejmie bronił bitych studentów. I tak było

10 lutego 1976 r., gdy Stomma jako jedyny nie poparł poprawek do Konstytucji PRL.

W latach 1981-85 przewodniczył Prymasowskiej Radzie Społecznej, a w latach 1984-89 był założycielem i prezesem Klubu Myśli Politycznej "Dziekania". Uczestniczył w obradach Okrągłego Stołu. W wolnych wyborach wybrany został na senatora. Do jednych z najważniejszych dokonań Stommy należy działalność na rzecz pojednania polsko-niemieckiego, za którą odebrał z rąk prezydenta von Weizsäckera najwyższe niemieckie odznaczenie. Zmarł 21 lipca, miał 97 lat.

Aleksiej Sułtanow

Oklaskiwaliśmy go na Konkursie Chopinowskim w 1995 roku. Sułtanow i Francuz Philipp Giusiano dostali dwie równorzędne drugie nagrody (pierwszej nie przyznano). Urodzony w 1969 roku w rodzinie muzyków w Taszkiencie, Sułtanow robił błyskawiczną karierę. Rodzice rozpoznali i rozwijali jego talent od trzeciego roku życia. Aleksiej już wtedy potrafił odtworzyć na fortepianie melodie zasłyszane w radiu czy telewizji. Pierwszy raz koncertował, gdy miał 7 lat.

Przełomowym punktem jego kariery był triumf na VIII Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. Van Cliburna w Fort Worth w Teksasie w czerwcu 1989 r. W 1990 roku Sułtanow poślubił wiolonczelistkę Dace Abele. Oboje zamieszkali w Fort Worth. Nagrywał płyty z utworami m.in. Chopina, Czajkowskiego i Rachmaninowa. Kilkakrotnie był też na koncertach w Polsce.

Udar mózgu w 2001 r. gwałtownie przerwał tę błyskotliwą karierę. Artysta był częściowo sparaliżowany, nigdy nie odzyskał władzy w lewej ręce. Nie stracił za to hartu ducha i dobrego humoru. Żartował, że dzięki temu, iż nie może grać, poświęci więcej czasu komponowaniu. Zmarł 30 czerwca, przed 36. urodzinami.

Edward Szczepanik

Polityk emigracyjny, ostatni (1986-90) premier rządu polskiego na wychodźstwie.

Walczył w kampanii wrześniowej, został internowany na Litwie, a po jej zajęciu więziony w ZSRR (m.in. w Kozielsku i na płw. Kola). Po pakcie Sikorski - Majski trafił do II Korpusu gen. Andersa w ZSRR i przeszedł z nim cały szlak, aż do kampanii włoskiej.

Po wojnie wrócił do pracy akademickiej. Pracował w Rzymie (gdzie był delegatem władzy RP na uchodźstwie przy Watykanie) i dla Organizacji do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO). W roku 1981 został ministrem spraw krajowych, a 7 kwietnia 1986 roku przejął obowiązki premiera z rąk Kazimierza Sabbata, który objął funkcję prezydenta RP, i pełnił je do rozwiązania rządu emigracyjnego 22 grudnia 1990 roku. Zmarł 10 października, miał 90 lat.

Kenzo Tange

Jeden z największych architektów na świecie. Znany z umiejętności łączenia japońskiej tradycji z nowoczesnym stylem międzynarodowym. Studiował na uniwersytecie w Tokio, następnie pracował w biurze architektonicznym Kumio Maekawy, współpracownika Le Corbusiera. Swoje własne biuro otworzył w 1946 r. W r. 1956 wybudował Centrum Pokoju w Hiroszimie, co przyniosło mu międzynarodową sławę. W 1964 wzniósł halę olimpijską w Tokio, konstrukcję jej dachu wzorując na japońskiej świątyni. W 1960 r. wykonał futurystyczny plan przebudowy Tokio, co miało wpływ na powstanie japońskiego nurtu w architekturze zwanego metabolizmem, który za cel stawiał sobie dostosowanie miast do narastającego tempa cywilizacyjnego rozwoju. W 1970 r. zrobił generalny plan dla Expo w Osace, od tego czasu budował głównie poza Japonią. Jego uczniem jest Arata Isozaki, autor Centrum Sztuki i Techniki Japońskiej "Manggha" w Krakowie. Zmarł 22 marca, miał 92 lata.

Henryk Tomaszewski

Wybitny twórca polskiego plakatu. Tworzył plakaty teatralne i filmowe, ilustrację i satyrę polityczną. W 1948 r. na Międzynarodowej Wystawie Plakatu Filmowego w Wiedniu otrzymał pięć pierwszych nagród. Jego plakaty operujące symbolicznym skrótem i doskonałym plastycznym żartem przyniosły mu uznanie na świecie. Zajmował się też satyrą. Jego rysunki drukowały "Szpilki" i "Przegląd Kulturalny". W 1961 r. ukazał się ich wybór "Książka zażaleń". Opracował graficznie wiele książek i kilka serii wydawniczych. W 1976 otrzymał od Royal Society of Arts w Londynie tytuł Honorowego Projektanta Królewskiego. Zmarł 11 września, miał 91 lat.

Consuelo Velázquez

Przeszła do historii dzięki jednemu dziełu. Z prostej rumby "Besame mucho" uczyniła wielki światowy standard. Urodzona w Meksyku, pierwszy raz za fortepianem zasiadła, mając 4 lata. Po zdobyciu gruntownego muzycznego wykształcenia zwieńczonego dyplomem równolegle pracowała jako prezenterka radiowa popularyzująca muzykę klasyczną oraz komponowała łatwo wpadające w ucho piosenki. Jedną z nich było właśnie "Besame mucho". O popularności piosenki świadczy to, że do repertuaru włączali ją tak odlegli stylistycznie artyści, jak The Beatles, Frank Sinatra, Charlie Parker i Placido Domingo. Śmierć 84-letniej artystki nastąpiła 23 stycznia w wyniku komplikacji pourazowych.

John Walton

Współwłaściciel największej na świecie sieci handlowej Wal-Mart zginął w wypadku lotniczym. Miał 58 lat. Prowadzona przez niego awionetka rozbiła się 27 czerwca wkrótce po starcie z lotniska Jackson Hole w Grand Teton National Park w stanie Wyoming. Był drugim synem twórcy Wal-Martu Sama Waltona. Jako żołnierz "zielonych beretów" walczył w Wietnamie. Został tam odznaczony Srebrną Gwiazdą za "ratowanie kolegów pod ostrzałem". W latach 70. pracował jako pilot, w 80. oraz 90. budował łodzie. Ostatnio był jednym z dyrektorów Wal-Martu odpowiedzialnym za planowanie strategiczne i finanse. Na ostatniej liście najbogatszych ludzi świata opublikowanej przez amerykańskie czasopismo "Forbes" znalazł się na 11. miejscu z majątkiem ocenionym na ponad 18 mld dol.

Gen. William Westmoreland

Dowódca wojsk USA w Wietnamie w latach 1964-68, a później do 1972 r. szef amerykańskiego sztabu generalnego. Symbolizował pogrążanie się Ameryki w wojnie. Wskutek jego postulatów liczba amerykańskich żołnierzy w Wietnamie wzrosła ze 100 tys. do 500 tys. Kontyngent zwiększano stopniowo w miarę obietnic Westmorelanda, że zwycięstwo jest na wyciąg-nięcie ręki, trzeba tylko przysłać trochę więcej żołnierzy. Do końca twierdził, że Ameryka wygrała militarnie wojnę w Wietnamie, przegrała ją jednak politycznie w domu. Zmarł 18 lipca. Miał 91 lat.

Szymon Wiesenthal

Poświęcił życie ściganiu zbrodniarzy hitlerowskich i walce z antysemityzmem. Doprowadził do schwytania Adolfa Eichmana ukrywającego się w Argentynie. Dzięki działalności wiedeńskiego Centrum Wiesenthala ponad tysiąc zbrodniarzy hitlerowskich stanęło przed sądem. Cudem przetrwał nazistowski obóz koncentracyjny w Mauthausen. Kiedy Amerykanie wyzwolili obóz, ważył 45 kg przy wzroście ponad 180 cm. Zmarł 20 września w wieku 96 lat.

Michalina Wisłocka

Pierwsza dama polskiej seksuologii. W 1957 założyła Towarzystwo Świadomego Macierzyństwa. Jako młoda lekarka jeździła po Polsce i propagowała antykoncepcję. Bardziej niż księża przeciwni byli temu prowincjonalni lekarze dorabiający sobie usuwaniem ciąży. Mimo niechęci władz udało jej się w 1976 wydać pierwszy polski poradnik seksualny. "Sztuka kochania" ukazała się w 7 mln egz., nawet Moskwa i Pekin wydały przekłady. Wisłocka sprawiła, że także za żelazną kurtyną seks przestał być tematem tabu. Zajmowała ostrożne stanowisko w sprawie aborcji, zachwalała też naturalne metody zapobiegania ciąży, w pigułkach widząc zagrożenie dla zdrowia. Zmarła 5 lutego, miała 84 lata.

Marian Włosiński

Absolwent kra-kowskiej Akademii Sztuk Pięknych, przez wiele lat pracował jako plastyk dekorator w uzdrowisku w Krynicy. Jego życie odmieniła wizyta starego, chorego na gruźlicę żebraka, który w 1960 roku zapukał do jego pracowni i wymamrotał: "Tu będzie malowała". Był to Nikifor, najwybitniejszy polski malarz naiwny, który mówił w trzeciej osobie rodzaju żeńskiego. Włosiński został jego prawnym opiekunem, załatwił mieszkanie i opiekował się przez kilkanaście lat, aż do śmierci. Dla Nikifora poświęcił swoją karierę i rodzinę. - Czułem się w obowiązku, bo widziałem, że nikt nie chce mu pomóc - mówił dla "Rzeczpospolitej". Zmarł 23 marca. Miał 82 lata.

Zhao Ziyang

Historia zapamięta go jako przywódcę partii, który w 1989 r. poparł protestujących studentów na placu Tiananmen. Ówczesny sekretarz generalny przemówił do nich przez megafon, przepraszając, że zjawił się za późno, i błagając, by się rozeszli. Wiedział, że tym samym podpisał na siebie wyrok, bo na zamkniętej partyjnej naradzie decyzja o wysyłaniu czołgów na studentów już wówczas zapadła. Następne 15 lat przesiedział w areszcie domowym.

Zhao był protegowanym Deng Xiaopinga, ojca chińskiej reformy rynkowej, i wykonawcą jego polityki. W latach 1980-87 był premierem, od 1987 do 1989 r. sekretarzem generalnym partii komunistycznej. Przeprowadził dekolektywizację wsi i popierał rozwój sektora prywatnego. Chciał, by reformom gospodarczym towarzyszyła liberalizacja polityczna. Jego nazwisko, symbol demokratyzacji Chin, jest dziś w tym kraju na indeksie. Zmarł 17 stycznia w wieku 85 lat.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.