PIS zwalnia nocą

Rząd PIS-Samoobrona-LPR upodobał sobie zwalnianie urzędników nocą, najlepiej wysyłając na numer zwalnianego faks z dymisją - sprawę opisuje najnowszy numer tygodnika ?Polityka?.

"Arkadiusz Krężel, prezes Agencji Rozwoju Przemysłu, otrzymał odwołujący go ze stanowiska faks o godz. 20.53. Pismo informowało, że w dniu 16 maja nadzwyczajne walne zgromadzenie ARP (czyli minister skarbu) podjęło uchwałę w sprawie zmian w zarządzie. Faks podpisała pełniąca obowiązki dyrektora departamentu nadzoru właścicielskiego w Ministerstwie Skarbu. Minister nie uznał za stosowne wręczyć Krężelowi dokumentów osobiście ani podziękować za pracę, choć ten szefował agencji od szesnastu lat (...). Wcześniej w Ministerstwie Skarbu nietypowo pożegnano się z czternastoma dyrektorami departamentu: nowa dyrektor urzędu zawezwała ich do jednego pomieszczenia, zamknęła drzwi i wręczyła wypowiedzenia, Chodziło ponoc o to, żeby nie uciekli na urlopy i L4" - opisuje tygodnik "Polityka" ].

Także nocny faksem odwołano szefa PAP Jerzego Domańskiego. Dzień przed sylwestrem stracił pracę prof. Leszek Marks, dyrektor Państwowego Instytutu Geologicznego. W Wielki Piątek po południu, faksem, odwołano szefów 6 uzdrowisk, wszyscy byli powołani na stanowiska w drodze konkursów.

Kunsztem wykazał się minister sportu Tomasz Lipiec, który wyrzucił z pracy prof. Jerzego Smorawińskiego, przewodniczącego Komisji do zwalczania Dopingu w Sporcie. Profesor wykrył kiedyś u Lipca, znanego wówczas chodziarza, niedozwolony środek. Lipiec był przez dwa lata zawieszony w prawach zawodnika.

"Wojciech Różycki, zastępca prokuratora okręgowego w Rzeszowie, dowiedział się, że będzie odwołany w dniu imienin, zaraz po tym jak szef złożył mu życzenia. Anna Urnik, prokurator okręgowa w Tarnobrzegu (to tutaj rozwikłano słynna sprawę Laboratorium Frakcjonowania Osocza), kierowała prokuraturą przez szesnaście lat.. Została odwołana bez uprzedzenia, nie pozwolono jej podziękować zespołowi, którym kierowała. Józef Pałka, prokurator rejonowy z Wodzisławia Śląskiego, został odwołany niedawno, na fali czystek w prokuraturze. Bez podania przyczyn, z czym nie mógł się pogodzić. Uważał, że w ten sposób przekreślono cały jego dorobek zawodowy. Załamał się, kilka dni temu popełnił samobójstwo." - czytamy w "Polityce" ].

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.