Nie przejął się też apelem głowy państwa - prezydenta Lecha Kaczyńskiego, by jeszcze raz tę decyzję rozważyć, za nic miał opinię Rzecznika Praw Obywatelskich wskazującą na możliwość łamania konstytucji. Nie pomogło ostrzeżenie i wszczęcie procedury prawnej ze strony Komisji Europejskiej, wreszcie zignorowano głos tysięcy obywateli domagających się zachowania tego cennego miejsca.
Z arogancją rządzących Polacy mają do czynienia na wszystkich szczeblach i to na co dzień. Nad Rospudą przybierze ona tylko niewyobrażalną skalę. I może wreszcie pora się jej przeciwstawić.