Bohaterska walka Ludwika Dorna ze snem

To był ważny i trudny dzień dla marszałka Sejmu Ludwika Dorna. Ważny, bo przewodził uroczystemu zgromadzeniu posłów i senatorów poświęconemu Konstytucji 3 Maja. Trudny, bo przez ponad dwie i pół godziny musiał zmagać się z nieoczekiwanym i bezlitosnym przeciwnikiem - sennością

Wideo: Zobacz marszałka Dorna walczącego z sennością

Podczas uroczystego posiedzenia parlamentu Marszałek Dorn musiał wysłuchać kilkunastu wystąpień przedstawicieli parlamentów Czech, Estonii, Łotwy Niemiec, Ukrainy i Węgier. Dzięki telemostowi słuchał także fragmentów obrad parlamentu litewskiego.

Objawy atakującej go senności zbiegły się z transmitowanymi z Wilna słowami przewodniczącej parlamentu Estonii, która mówiła o "cieniach nocy na ulicach Tallina". Chwilę później marszałek wydawał się uważnie wsłuchiwać w wygłaszone po węgiersku przemówienie przewodniczącej Zgromadzenia Narodowego Węgier Katalin Szili, ale przysnął trochę podczas przemowy przewodniczącego Senatu Republiki Czeskiej Premysla Sobotki, by niedługo potem oklaskami skwitować mowę, którą wygłosił przewodniczący Parlamentu Europejskiego Hans-Gert Poettering.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.