Leppera pogarda dla kobiet

Andrzej Lepper o Anecie Krawczyk: ?wypindrowana dama, paznokcie dwa kolory, mająca język w buzi. A zrobiono z niej gąskę zagonioną w róg?.

To ton, jakim polski wicepremier mówi o kobiecie, która zdecydowała się ujawnić proceder molestowania seksualnego w Samoobronie. A słyszymy to z Radia Maryja, mimo że Maryja jest w Polsce znakiem szacunku i podziwu dla kobiety.

Z każdego słowa Leppera bije zaś pogarda dla kobiet. A przecież Aneta Krawczyk opowiedziała o swym upodleniu, przedstawiając je jako własny wybór, by "coś w życiu osiągnąć" dla siebie i córek. Nigdy nie twierdziła, że jest bezwolną ofiarą.

Jednak to nie ona i nie inne kobiety, które zeznają w śledztwie, stworzyły w Samoobronie przestępcze reguły, cały system uprzedmiotowienia kobiety, sprowadzenia jej do towaru, za który płaci się partyjnymi stanowiskami i publicznymi pieniędzmi.

Im więcej Lepper mówi o kobietach, tym łatwiej uwierzyć, że takie praktyki były w jego partii powszechne. Ostatnie doniesienia "Newsweeka" o tym, jak bije i lży prostytutki, tylko dopełniają obrazu wicepremiera.

Jako mężczyzna wstydzę się takiego wicepremiera i przepraszam kobiety za jego czyny i słowa.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.