Polskie Forum Osób Niepełnosprawnych apeluje: Dajcie nam szanse

Ludzie uważają, że potrzebujemy współczucia i opieki. A my chcemy tylko wyrównania szans - mówili uczestnicy konferencji zorganizowanej przez Polskie Forum Osób Niepełnosprawnych

Na konferencji, nad którą patronat objął rzecznik praw obywatelskich, mówiono też o tym, że pieniądze na wyrównywanie szans pożerane są przez państwowe instytucje, że urzędnicy decydują za niepełnosprawnych, czego im potrzeba, a administrację publiczną zwolniono z obowiązku zatrudniania niepełnosprawnych.

- Dlaczego w urzędach nie zatrudnia się znających język migowy? To nieprawda, że można się porozumiewać na piśmie, bo urzędnicy nie mają do tego cierpliwości. Podobnie jak lekarze, którzy żądają, żeby przychodzić z tłumaczem - mówił przedstawiciel związku głuchoniemych.

- Nie umiemy wypełnić druków, a urzędnicy wyśmiewają się, zamiast nam pomóc - mówili młodzi ludzie z warsztatów zajęciowych dla upośledzonych umysłowo.

Mówiono o barierach, które uniemożliwiają osobom na wózkach i o kulach wejście do sklepów, teatrów czy autobusów. O tym, że refundację sprzętu rehabilitacyjnego ustala się, opierając się na cenach z sufitu, że brak jest klas integracyjnych w szkołach, przez co dzieci niepełnosprawne są skazane na izolację, a pełnosprawne nie uczą się normalnych reakcji na niepełnosprawność.

Wkrótce Forum przekaże Ministerstwu Polityki Społecznej postulaty dotyczące strategii państwa w wyrównywaniu szans niepełnosprawnych.

Mówi Krystyna Mrugalska, prezes Polskiego Forum Osób Niepełnosprawnych

Kraje wysoko rozwinięte dawno doszły do wniosku, że nie stać ich na utrzymywanie drogiego systemu pomocy społecznej dla niepełnosprawnych. Taniej jest wydać pieniądze na rehabilitację, likwidację barier i wyrównanie szans. Wtedy niepełnosprawny nie tylko sam sobie radzi, ale przysparza swoją pracą i talentami korzyści społeczeństwu. Ograniczenia, które utrudniają życie niepełnosprawnym, wynikają z tego, że świat organizują pełnosprawni - sami dla siebie. A przecież poręcz przy schodach przyda się każdemu, autobus niskopodłogowy przyda się matkom z wózkami.

Sfinansowanie osobistych asystentów dla osób niepełnosprawnych kosztuje społeczeństwo mniej niż dożywotnie utrzymywanie setek osób w domach pomocy społecznej.

Tymczasem u nas izoluje się osoby niepełnosprawne od dzieciństwa, bo zamiast tworzyć przedszkola i klasy integracyjne, często spycha się dzieci do tzw. nauczania indywidualnego. Trzeba przebudować ten sposób myślenia. Mam nadzieję, że UE wymusi to na rządzie, od którego będzie żądała sprawozdań z realizacji strategii wyrównywania szans.

Copyright © Agora SA