ABW zatrzymuje lekarzy orzeczników ZUS

Czworo lekarzy świętokrzyskiego ZUS zatrzymali w poniedziałek funkcjonariusze ABW. To wynik śledztwa związanego z wyłudzaniem rent.

Trzech lekarzy orzeczników ZUS i jednego lekarza konsultanta zatrzymano wczoraj rano w domach. Przeszukano ich mieszkania i miejsca pracy.

Znana internistka, przyjmująca wcześniej w przychodni na Białogonie Krystyna K., kielecki chirurg Jacek L., lekarz ze szpitala w Skarżysku Ignacy S. oraz chirurg ze szpitala w Chmielniku Robert P. podejrzewani są o udział w procederze wyłudzania rent i innych świadczeń.

To już druga fala zatrzymań w tej sprawie. W kwietniu funkcjonariusze ABW wkroczyli do oddziałów ZUS w Kielcach, Starachowicach i Skarżysku oraz do prywatnych mieszkań. Przeszukali 34 miejsca, zatrzymali 10 osób podejrzewanych o udział w wyłudzaniu rent i innych świadczeń z ZUS. Teraz zgromadzili wystarczającą liczbę dowodów, aby zatrzymać pracujących dla ZUS lekarzy.

Czworgu zatrzymanym wtedy urzędnikom ZUS prokuratura zarzuciła pośrednictwo w załatwianiu świadczeń. ABW i prokuratura nie wykluczają, że zarzutów i zatrzymanych będzie jeszcze więcej. - Wskazują na to dotychczasowe ustalenia - mówi Janusz Bors, zastępca prokuratora okręgowego w Kielcach.

Wieloletni dyrektor ZUS w Kielcach Tadeusz Fatalski nie kryje zdenerwowania. - Jest mi bardzo przykro. W moim wieku, kiedy zbliżam się do końca kariery, to straszna wiadomość - mówi.

ABW szacuje, że w proceder wyłudzania rent mogło być zaangażowanych 60 osób - urzędników, pośredników-naganiaczy i lekarzy. Budżet ZUS mógł ponieść 1 mln zł strat.

To nie pierwsza taka afera w Kielcach. Już przed rokiem w "Gazecie" opisaliśmy metody działania pośrednika, który naszemu reporterowi zaproponował załatwienie lewej renty. Lekarze ze szpitala wojewódzkiego, którzy podjęli się wtedy "pomocy", stracili pracę.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.