Sprawa Ukrainy poróżniła posłów PiS i LPR

- Europoseł PiS Michał Kamiński poniża Polaków - twierdzi Liga Polskich Rodzin. - Liga broni obcych interesów, rozpowszechniając rosyjskie fałszywki - odpowiada Kamiński.

- Polakom w tej izbie, którzy troszczą się o antysemityzm na Ukrainie, powiem: zatroszczcie się o antysemityzm w Polsce, bo tam jest go więcej! - mówił w ubiegłą środę Kamiński, występując w europarlamencie w sprawie Ukrainy.

Oburzyła się LPR. - Ta wypowiedź to wyraz zakamuflowanego antypolonizmu posła Kamińskiego. Powinna być potępiona przez opinię publiczną w Polsce, bo dyskredytuje i poniża Polaków na forum międzynarodowym - oświadczyła Liga.

Kamiński tłumaczy się: chodzi mu wyłącznie o posłów LPR, którzy przed posiedzeniem w sprawie Ukrainy rozdawali ulotkę wzywającą do wyrzucenia z Ukrainy Polaków, Żydów i Rosjan podpisaną rzekomo przez sztab Juszczenki.

- To przygotowana przez Rosjan fałszywka, którą LPR ściągnęła z rosyjskiej strony w internecie - twierdzi.

Kamiński jest oburzony tym, że poseł LPR Filip Adwent mówił w europarlamencie o antysemityzmie ukraińskiej opozycji. - Takie działanie świadczy o obłudzie i hipokryzji. LPR nigdy nie troszczył się o walkę z antysemityzmem, a teraz przejmują się antysemityzmem na Ukrainie. Lepiej niech się zajmą antysemityzmem we własnym otoczeniu - mówi europoseł PiS.

Zapytaliśmy Kamińskiego wprost: - Czy jest Pan zakamuflowanym antypolonistą?

- Uważam się za polskiego patriotę i oczywiście jest mi przykro, gdy ktoś zarzuca mi antypolonizm. Ale jestem zaszczycony, że dołączyłem do grona licznych zacnych Polaków, których opluwa LPR. Uważam, że czas zadać sobie pytanie: dlaczego działacze LPR zawsze zajmują stanowisko zgodne z interesami Rosji? - odpowiedział Kamiński.

W głosowaniu nad przyjętą przez PE rezolucją w sprawie Ukrainy posłowie LPR wstrzymali się od głosu: ich zdaniem to ingerowanie w sprawy suwerennego państwa, a Ukraińcy sami powinni decydować o swojej przyszłości.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.