Komentarze

Kurator wielkopolski Apolinary Koszlajda

Mam informację, że powstają zbyt duże klasy, ale ponieważ nie ma ogólnopolskich standardów określających liczbę dzieci w klasach, nie jestem w stanie wiele zrobić. Mogę jedynie zwrócić się z apelem, by klasy nie były zbyt liczne. Bo jest jasne, że im mniejsza klasa, tym lepiej się w niej naucza.

Prof. Maria Dudzikowa, kierownik Zakładu Pedagogiki Szkolnej na Wydziale Studiów Edukacyjnych Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu

W szkolnych klasach powinno być najwyżej 20-22 dzieci. Im jest ich więcej, tym gorzej się uczy, zwłaszcza w Polsce, gdzie mamy obszerne programy nauczania.

W klasach liczących ponad 30 uczniów nie tylko nauczać jest trudno. Zwykle szkoły z przeładowanymi klasami przestają być miejscem wszechstronnego rozwoju dziecka. Autorzy reformy oświaty zakładali zaś, że uczniowi należy zapewnić rozwój intelektualny, społeczny, estetyczny, fizyczny. Aby tak się stało, dziecko powinno mieć odpowiednie doświadczenia. Tego się nie da zapewnić w klasie, która liczy ponad 30 uczniów.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.