Stosunkiem głosów 7:3 kierownictwo "Rzeczpospolitej" zdecydowało w poniedziałek, że Wildstein, jej komentator, musi odejść z dziennika. Umowa o pracy została rozwiązana za porozumieniem stron - dowiedziała się "Gazeta".
- Redaktor naczelny Grzegorz Gauden uznał, że nie widzi możliwości współpracy ze mną, więc uznałem, że powinienem odejść - powiedział Wildstein telewizji TVN 24.
W poniedziałkowej "Rzeczpospolitej" Gauden oświadczył, że Wildstein wyniósł listę z IPN "na własną rękę, bez wiedzy redakcji".
Decyzję o odejściu Wildsteina z "Rzeczpospolitej" poprzedziła kilkugodzinna burzliwa dyskusja w redakcji o tym, co zrobił, oraz o lustracji - kogo miałaby dotyczyć, kiedy i jak miałaby zostać przeprowadzona.
W poniedziałek wieczorem nie udało nam się skontaktować ani z Gaudenem, ani z Wildsteinem.