Nauczyciel 2005 czyli kto uczy nasze dzieci

Dziś bardziej niż szkoła wpływ na wychowanie dzieci mają komputery, media i rówieśnicy - tak uważają polscy nauczyciele. O sobie mówią, że mają przede wszystkim nowocześnie uczyć

Jutro na konferencji Związku Nauczycielstwa Polskiego zostaną przedstawione najnowsze wyniki badań przeprowadzonych wśród nauczycieli. W ankietach aż 75 procent nauczycieli mówi o kryzysie wychowania. Ale nie obwiniają o to szkoły. Zapytani o czynniki, które wpływają na wychowanie młodego człowieka, wymieniają rodzinę, grupy rówieśników, internet i media. Szkoła pojawia się dopiero na szóstym miejscu, a sami nauczyciele jeszcze dalej - na ósmym. Wpływu na wychowywanie młodzieży zdaniem nauczycieli nie mają też księża i Kościół.

Sobie nauczyciele pozostawiają rolę dydaktyka. Są przekonani, że ich najważniejszym zadaniem jest rozwijanie zdolności uczniów, przekazywanie wiedzy i kontrolowanie postępów w nauce. Chcą nowocześnie uczyć. Skończyli studia i dokształcają się (63 proc. nauczycieli zaliczyło kursy metodyczne, a ponad 40 proc. zaczęło studia podyplomowe). Zdobywają kolejne stopnie zawodowego awansu. Udoskonalają programy nauczania i zabiegają, by w szkole nie brakowało pomocy naukowych.

Choć nauczyciele narzekają na niskie zarobki (34 proc. deklaruje, że wystarczają tylko na skromne życie), na agresywną młodzież, stosy papierów do wypełnienia i codzienny stres, nie chcą zmienić pracy. Na pytanie, czy znów wybraliby zawód nauczyciela, "tak" odpowiedziało ponad 70 proc.! Dlaczego? Przekonują, że zawsze chcieli pracować z dziećmi, a równie często wspominają, że dzięki długim feriom i wakacjom mogą sporo czasu poświęcać własnej rodzinie. Przywiązania do zawodu nie zmieniają nawet złe opinie o polskim systemie oświaty - krytykuje go prawie 60 procent wszystkich nauczycieli.

Badanie na zlecenie ZNP przeprowadził Zakład Badań Naukowych Polskiego Towarzystwa Socjologicznego, a opracował je prof. Marian Niezgoda z UJ. Badanie przeprowadzono na reprezentatywnej próbie 1101 nauczycieli.

Nauczyciele i polityka

Czy jest w Polsce partia polityczna, z którą Pan(i) sympatyzuje? - zapytali nauczycieli autorzy badań.

Nie - odpowiedziało aż 71,9 proc. Tylko niespełna 10 proc. wskazało taką partię. Spośród nich 40 proc. głosowałoby na PO, 16 proc. na PiS, po 7 proc. na LPR i polityków dawnej UW, a około 5 proc. na SLD, PSL, UPR i SdPl.

Około 20 proc. wszystkich było niezdecydowanych albo przyznało, że nie zna programów wszystkich partii.

Ponad 60 proc. nauczycieli nie należy do związków zawodowych.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.