Wielkie radary wylądowały

Dwa AWACS-y - natowskie latające radary - wylądowały wczoraj na lotnisku w Powidzu. Do końca tego roku Polska stanie się formalnie współwłaścicielem 17 takich maszyn.

AWACS-y, które przyleciały do 33. Bazy Lotniczej w Powidzu, na co dzień stacjonują w niemieckiej bazie Geilenkirchen. Jednym z nich prawie dwugodzinny lot odbył wczoraj minister obrony narodowej Radosław Sikorski. Możliwości E-3A AWACS są ogromne. Jeden taki samolot potrafi wykryć wszystkie obiekty latające nad obszarem wielkości całego naszego kraju.

Gdy Polska wejdzie do natowskiej agendy NAPMO będącej właścicielem samolotów, będą one strzec również polskiego nieba. Jak powiedział wczoraj Sikorski, członkiem agendy staniemy się do końca tego roku. - Będziemy mogli używać samolotu AWACS zgodnie z planem, grafikiem. Będzie zaplanowane kiedy będziemy go używać, przynajmniej kilkanaście razy w miesiącu będzie do naszej dyspozycji. Oczywiście będziemy też używać go w sytuacji kryzysowej - mówi zastępca dowódcy sił powietrznych gen. Lech Majewski. Dzięki temu polskie siły powietrzne wycofają przestarzały naziemny sprzęt radiolokacyjny. Według wstępnych szacunków związane z tym oszczędności Polski powinny od 2008 roku wynieść około 50-60 mln zł rocznie.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.