Kary dla księży

Dwóch księży podejrzanych o molestowanie seksualne ukarała wczoraj płocka kuria. Mają zakaz m.in. odprawiania mszy i nauczania.

Pierwszy ukarany, ks. K., w pierwszej połowie lat 90. był wychowawcą w Wyższym, a następnie nauczycielem w Niższym Seminarium Duchownym. Kilka lat temu - po podejrzeniach o molestowanie - ordynariusz diecezji bp Stanisław Wielgus nałożył na niego zakaz wstępu do seminarium. Wysłał go do pracy w Niemczech. Po powrocie do Polski do połowy ub.r. ks. K. był diecezjalnym referentem duszpasterstwa misyjnego, brał udział w akcjach organizowanych przez Papieskie Dzieło Misyjne Dzieci. Latem ub.r. jeden z kleryków opowiedział rektorowi o zachowaniu ks. K. wobec niego przed kilku laty, zanim jeszcze wstąpił do seminarium. Po tym ks. K. został wysłany do wiejskiej parafii w powiecie płońskim.

Drugi ukarany, ks. P., wikariusz z Płocka, to - do wczoraj - diecezjalny duszpasterz ministrantów. W stosunku do trzeciego duchownego - ks. B., diecezjalnego referenta ds. duszpasterstwa harcerzy - nałożenie kary zostało wstrzymane z powodu bardzo poważnego stanu zdrowia i pobytu w szpitalu.

Nałożone na księży kary to suspensa i pozbawienie dotychczasowych funkcji kościelnych. Suspensa - zgodnie z kodeksem prawa kanonicznego - zabrania m.in. sprawowania "wszystkich lub tylko niektórych aktów władzy święceń". Nie jest jednoznaczna z wydaleniem ze stanu duchownego.

- Sprawy całej trójki mają zostać przekazane do watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary - zapowiada rzecznik diecezji ks. Kazimierz Dziadak. W specjalnym komunikacie pisze, że "osoby, które przez wymienionych duchownych zostały skrzywdzone lub czują się pokrzywdzone, administrator diecezji prosi o kontakt i przeprasza je za wyrządzone im krzywdy".

Postępowanie wyjaśniające w stosunku do księży administrator diecezji płockiej bp Roman Marcinkowski wszczął w tym tygodniu. Tydzień temu "Rzeczpospolita" napisała, że w diecezji miały miejsce przypadki molestowania seksualnego i że mogło dochodzić do ich tuszowania.

Sprawą molestowania zajmuje się też prokuratura. Zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez księży K., P. i B. złożyli kanclerz kurii ks. Kazimierz Ziółkowski i rektor WSD ks. Bogdan Czupryn. Chodzi o wykorzystanie stosunku zwierzchności i doprowadzenie do obcowania płciowego lub poddania się "innej czynności seksualnej".

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.