Nikt nie atakuje wykluczonych betanek

11 sióstr, które złożyły śluby wieczyste i przebywają w klasztorze betanek w Kazimierzu Dolnym, zostały przez Watykan wykluczone ze zgromadzenia

- To nie jest ekskomunika. Po prostu z punktu widzenia Kościoła są one poza zakonem - wyjaśnia ks. Tomasz Lewniewski, proboszcz kazimierski, który z uprawnienia abp. Józefa Życińskiego jako jedyny ma upoważnienie do sprawowania liturgii w klasztorze Betanek w Kazimierzu Dolnym.

Ks. Lewniewski nie chce komentować sytuacji. Niemniej wiadomo, że w myśl obecnej decyzji Watykanu byłe siostry betanki nie chcą się kontaktować z kimkolwiek z hierarchii Kościoła.

W obiektach betanek w Kazimierzu Dolnym przebywa ok. 60 kobiet. 11 z nich miało śluby wieczyste, teraz Watykan wykluczył je z zakonu. Pozostałe kobiety to nowicjatki lub osoby ze ślubami czasowymi, które już wygasły. W myśl przepisów Kościoła nie należą do zakonu. Teraz, zgodnie z przepisami prawa kościelnego, jak i cywilnych, wszystkie te kobiety zajmują nie swoją własność, ponieważ obiekty należą do zgromadzenia, z którego zostały wykluczone.

Procedury kościelne zostały praktycznie wypełnione, teraz o ewentualnej eksmisji kobiet może decydować już sąd powszechny.

Fakty TVN pokazały w niedzielę wieczorem kilku młodych mężczyzn atakujących ekipę telewizji, których reporterzy zinterpretowali jako wynajętych ochroniarzy. - Nikt obiektu w Kazimierzu nie atakuje - skomentował obecność tzw. ochroniarzy ks. Lewniewski.

Copyright © Agora SA