W obu grupach działali także obywatele innych państw - Rumunii i Szwecji. Jeden z gangów używał podrobionych kart głównie do wypłacania pieniędzy z bankomatów. W przypadku drugiego pieniądze przelewano na specjalnie założone konta - skala tak dokonanych kradzieży była większa.
Andrzej Gąska ze Śląskiej Komendy Policji podkreślił, że numery kart przestępcy najczęściej pozyskują zakładając fikcyjne strony w internecie.