"Wprost" zamieszcza na swojej stronie interentowej fragment pisma, który wysłał w tej sprawie Kaczmarek. Prokurator krajowy napisał w dokumencie skierowanym do prokuratury apelacyjnej w Katowicach, że "odstąpienie od skierowania wniosku o tymczasowe aresztowanie Marii S. w jej sytuacji życiowej, zwłaszcza mając na uwadze dobro dziecka, nie kolidowałoby z dobrem prowadzonego postępowania". Decyzja o ewentualnym zwolnieniu Marii S. i jej miesięcznej córki będzie zależeć od "wyników badań lekarskich jej i dziecka".
Jak czytamy dalej na stronie internetowej tygodnika "Wprost" - śląscy śledczy argumentowali konieczność aresztowania kobiety, między innymi ,obawą matactwa, utrudnianiem śledztwa i wysoką karą grożącą podejrzanej. Jednak prokurator Kaczmarek stwierdził, że aresztowanie podejrzanej nie było konieczne, a postępowanie nie ucierpiałoby, gdyby wobec podejrzanej kobiety zastosowano dozór i poręczenie majątkowe - informuje "Wprost Online".
Sprawę księgowej Marka Dochnala ujawniło w grudniu "Życie Warszawy". Kobieta trafiła do więzienia 24 listopada, na dwa tygodnie przed wskazanym przez lekarzy terminem porodu. Katowicka prokuratura apelacyjna zarzuciła Marii S. poważne przestępstwa gospodarcze, które miała popełnić razem ze znanym lobbystą - przypomina tygodnik.