Według cytowanego przez "Życie Warszawy" byłego snajpera z GROM-u największym problemem w stworzeniu takiego ośrodka szkoleniowego będzie znalezienie instruktorów. - Poza kilkoma żołnierzami GROM-u, którzy w większości służą w sekcjach bojowych, w armii nie ma specjalistów mających odpowiednie umiejętności i doświadczenie - mówi wojskowe źródło gazety.
Szkolenie snajperskie nie składa się wyłącznie z treningu strzeleckiego, to także ćwiczenie rozpoznania, misji, zwiadu, oceny taktycznej czy meteorologii. Z tym wszystkim łączą się odpowiednie wymagania u kandydatów, np.. umiejętność pracy w zespole, ponieważ snajper nie pracuje sam lecz w parze z drugim strzelcem wyborowym.
Według rozmówców gazety szkolenie snajpera musi trwać co najmniej rok. Wiąże się to m.in. z koniecznością przejścia treningu we wszystkich warunkach pogodowych w różnych porach roku. - Strzelec może być pewny siebie i swojego karabinu dopiero wtedy, gdy "przestrzeli" wszystkie możliwe warunki w tym kraju - twierdzi były snajper GROM-u.