W pobliżu miejscowości Gąbin policjanci zobaczyli pędzący drogą samochód BMW. W pewnym momencie zatrzymał się, po czym szybko ruszył w kierunku radiowozu. Funkcjonariusze dali sygnał do zatrzymania się, lecz BMW ominęło radiowóz poboczem drogi i z piskiem opon ruszyło dalej. Rozpoczął się pościg za piratem drogowym. BMW uciekało z prędkością dochodzącą do 180 km/h. W pewnym momencie uciekinier dojechał do skrzyżowania z drogą prowadzącą przez tory kolejowe. Skręcając w tą drogę z zawrotną prędkością, samochód wpadł w poślizg i przednią częścią zawisł nad torami.
Policjanci zobaczyli, że w kierunku samochodu jedzie pociąg. Wyciągnęli z auta kierowcę i dwójkę pasażerów. Ale samochód utknął na torach. Policjanci dawali maszyniście pociągu rozpaczliwe sygnały machaniem rąk. Ten zdołał zatrzymać pociąg około 3 metrów od auta.
Okazało się, że piratem drogowym była czternastoletnia dziewczynka, pasażerami dwóch chłopców w wieku 13 i 10 lat. Dziewczynka powiedziała policjantom, że pod nieobecność swoich rodziców zabrała BMW, które stało w warsztacie jej ojca. Dzieci zostały odebrane z komisariatu w Trzebiatowie przez rodziców, a uszkodzone BMW trafiło do prawowitego właściciela.
Sprawa nieletniego pirata drogowego zostanie przekazana do sądu rodzinnego. Policjanci ustalają dlaczego ojciec dziewczynki nie zabezpieczył odpowiednio auta.