Paweł Zalewski ocenił w Radiu TOK FM, że wizyta kanclerz Niemiec w Polsce była bardzo udana. - Ta wizyta uzupełniła nasze relacje o pozytywny aspekt osobisty - powiedział Zalewski.
W jego opinii do pełnego zbliżenia polsko-niemieckiego brakuje rozwiązania dwóch kwestii: kwestii roszczeń środowisk przesiedlonych oraz przyszłości Unii Europejskiej. Według Zalewskiego sprawę roszczeń mogłoby rozwiązać "wspólne oświadczenie premiera i pani kanclerz". - Tego typu oświadczenie powinno być zaprezentowane przed Trybunałem w Strasburgu - powiedział szef sejmowej komisji.
We wzajemnych stosunkach pozostają także różnice dotyczące przyszłości Unii Europejskiej. - Mamy wspólną wizję jak dojść do traktatu, ale pozostają kwestie szczegółowych mechanizmów - powiedział Zalewski.
Niemieckie głosy sprzeciwu wobec budowy tarczy to "odbicie dyskusji wewnętrznej", jak powiedział Zalewski. - Bardzo aktywna w tej kwestii zaczęła być SPD po wizycie Putina, który zagroził nową zimną wojną. Odezwały się środowiska kształtujące kiedyś politykę NRD, które zaczęły się odwoływać do retoryki zimnowojennej. W mojej opinii to dyskusja wewnętrzne, metoda na pozycjonowanie się na rynku niemieckim, która jednak mocno przekłada się na politykę międzynarodową - podkreślił polityk PiS.
Według Zalewskiego polskie negocjacje z Amerykanami są suwerenną sprawą rządów, co nie oznacza: że nie można dyskutować kwestii tarczy z naszymi sąsiadami i sojusznikami. - Ta tarcza będzie bardzo pozytywnie oddziaływać na większą część Europy, która znajdzie się pod jej ochroną. Poza tym należałoby stworzyć system, który otoczy całe NATO - powiedział Zalewski.
- Jestem przeciwnikiem referendów w takich sprawach, które wymagają chłodnej kalkulacji - powiedział Zalewski. Według niego sprzeciw społeczny wobec tarczy pokazuje porażkę amerykańskiej polityki wobec Polski. - Wiele naszych postulatów przekazywanych Waszyngtonowi nie spotkało się z żadnym odzewem. Stany Zjednoczone straciły też powab kraju, w którym można robić karierę. Polacy mają teraz wiele możliwości - podkreślił.
- Decyzja o zaangażowaniu w Iraku był słuszna. Polska wystąpiła po dobrej stronie i zademonstrowała, że jest w stanie ryzykować dla bezpieczeństwa międzynarodowego - powiedział Zalewski i dodał, że jest to także "forma inwestowania w sojusz z Amerykanami".
Szef sejmowej komisji spraw zagranicznych podkreślił przy tym, że w jego opinii decyzja USA o wejściu do Iraku nie był słuszna. - Przekonanie, że demokrację można wprowadzać na siłę jest ignorowaniem historycznych warunków - powiedział, ale zaznaczył, że w 2003 roku popierał rozpoczęcie operacji.
- Minister ma prawo w taki a nie inny sposób kształtować relacje w swoim resorcie, ale bierze za to pełną odpowiedzialność - powiedział Zalewski, pytany o ocenę pracy MSZ i dochodzące pogłoski o tym, że minister Fotyga nie ufa swoim zastępcom.
Czy Anna Fotyga jest wybitnym ministrem? - Pani minister Fotyga ma świetną komunikację z prezydentem i premierem. Uważam, że nie można polityki zagranicznej prowadzić nie mając takie dobrej komunikacji. Bez tego jest się nieskutecznym - podkreślił Zalewski.