O sprawie napisał tygodnik "Wprost". Według tygodnika, w aferę zamieszanych jest prawie 300 osób, w tym członkowie zarządów dwóch wielkich międzynarodowych koncernów produkujących leki i kosmetyki oraz urzędnicy państwowi.
Zarzuty obejmują między innymi umieszczanie za łapówkę produktów na listach leków refundowanych, ustawianie przetargów, lobbowanie na rzecz konkretnych firm. Radio dla Ciebie dowiedziało się, że śledztwo prowadzi prokuratura w Lublinie.
Paweł Trzciński zauważył, że doniesienia o udziale urzędników resortu zdrowia nie zostały poparte żadnymi dowodami ani wiarygodnymi informacjami. Zapewnił jednak, że jeśli doniesienia te się potwierdzą, to winni zostaną ukarani.