Wstrząśnięci politycy SLD chcą wyjaśnień rządu

SLD chce informacji dotyczącej okoliczności śmierci Barbary Blidy. Samobójcza śmierć byłej posłanki SLD wstrząsnęła działaczami lewicy i śląskimi politykami

- Taka informacja jest niezbędna. Chcemy dowiedzieć się, jakie były okoliczności śmierci. Jeżeli kluby parlamentarne i pan marszałek nie poparliby tego wniosku, naprawdę trudno będzie nam dalej dzisiaj procedować - powiedział z trybuny sejmowej szef klubu SLD Jerzy Szmajdziński.

Na wniosek klubu SLD przerwa w środowych obradach Sejmu została przedłużona. Sojusz wnioskuje, aby jeszcze na tym posiedzeniu Sejmu premier albo osoba przez niego wskazana udzieliła posłom informacji na temat okoliczności śmierci b. posłanki SLD Barbary Blidy. W przerwie marszałek Sejmu Marek Jurek zwołał Konwent Seniorów, który ma zająć się wnioskiem SLD.

Napieralski: Trudno mi uwierzyć, by Barbara Blida sama się postrzeliła

- Pytanie, czy na pewno tak się stało, jak się stało - powiedział Napieralski. Dopytywany, czy wątpi w to, że Blida sama się postrzeliła odpowiedział - Trudno mi w to uwierzyć. Jak podkreślił, ma nadzieję, że ten najgorszy przypadek, jaki mógł się zdarzyć, nauczy rządzących, że może inaczej trzeba prowadzić postępowania. Napieralski zwrócił też uwagę, że jeżeli Blida była zamieszana w działania korupcyjne to można było ją wezwać do prokuratury, można było ją aresztować.

- Wchodzenie z samego rana do domu, robienie zamieszania wśród rodziny, sąsiadów prowadzi do takich właśnie scen - powiedział Napieralski. Sekretarz generalny SLD powiedział PAP, że gdyby prośba Sojuszu o przedstawienie odpowiednich informacji w sprawie śmierci Blidy nie została uwzględniona, SLD będzie domagał się utworzenia komisji śledczej, która miałaby zająć się wyjaśnieniem okoliczności jej śmierci.

Martyniuk: Blida zaszczuta przez ABW

Sekretarz klubu SLD Wacław Martyniuk, wnioskując o uczczenie pamięci Blidy przez Sejm minutą ciszy powiedział, że Blida "zginęła zaszczuta przez ABW". Następnie - wobec dezaprobaty wyrażanej przez część posłów - przeprosił za swoje słowa.

Janik: Teatralne aresztowanie mogło być przyczyną śmierci Blidy

- Kiedy patrzę na te teatralne zatrzymania, wydaje mi się, że jest to przesada. Takie aresztowania to olbrzymi stres. Może warto z nich zrezygnować dla bezpieczeństwa aresztowanych. Wystarczy telefon z wezwaniem do prokuratury - powiedział Gazecie.pl Krzysztof Janik. - Barbara Blida to był mocny człowiek. Mówiliśmy o niej w partii "budowlaniec". Umiała walczyć w parlamencie i w partii, była impulsywna. a nie skora do desperackich czynów. Jestem tą wiadomością ogromnie zaskoczony. Nie słyszałem o żadnych zarzutach w jej sprawie. Dotyczy to lat 90., kiedy nie było jeszcze reguł. To zawsze owocuje szarą strefą. Śmierć Blidy jest dla ludzi lewicy wielkim wstrząsem.

Oleksy: Blida była niezwykle silną osobowością

- Jestem niezwykle poruszony tą informacją. Znałem dobrze Blidę przez wiele lat. współpracowałem z nią w rządzie powiedział portalowi Gazeta.pl były premier Józef Oleksy. - Imponowała mi niezwykle silną, wyrazistą osobowością.

Nie znam okoliczności ani przyczyn, jakie pchnęły ją do takiego kroku. Swoją tajemnicę zabrała ze sobą - powiedział Józef Oleksy.

Miller: Wolała się zabić niż oglądać siebie w kajdankach

- To silne poczucie własnej wartości pchnęło Barbarę Blidę do tego czynu. Wolała się zabić niż oglądać siebie wyprowadzaną w kajdankach przez ABW - powiedział w TVN24 były premier Leszek Miller. Zdaniem Millera akcję aresztowania Barbary Blidy można było przeprowadzić inaczej. Wystarczyło wezwanie do prokuratury, ponieważ była minister budownictwa nie ukrywała się. Zwykłe aresztowanie nie znalazłoby się jednak w wieczornych wiadomościach. Leszek Miller stwierdził, że takie spektakularne aresztowania świadczą metodach działania obecnego wymiaru sprawiedliwości.

Steinhoff: Blida była ważną postacią dla Śląska

- Znałem Barbarę Blidę od 1989 r. Razem zasiadaliśmy w Sejmie przez trzy kadencje. Była wyróżniającą się posłanką. Nie zawsze podzielałem jej poglądy ale szanowałem ją za profesjonalizm. Walczyła o sprawy Śląska. Dbała o interesy śląskiego przemysłu. To zresztą było przyczyną poróżnienia się z jej własnym środowiskiem w partii.

Nie chcę komentować korupcyjnych zarzutów wobec niej - powiedział Janusz Steinhoff - śląski polityk, były minister gospodarki w rządzie Jerzego Buzka.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.