"Impreza Gosiewskiego to hańba i profanacja"

Politycy szeroko komentują słynną już imprezę posłów PiS z okazji zapowiedzianej nominacji Przemysława Gosiewskiego na wicepremiera. - Jeśli śpiewano tam pieśni religijne, to jest to hańba i profanacja - mówi Szymon Pawłowski z LPR.

Impreza u Gosiewskiego - posłuchaj komentarzy polityków

Według posła PO Tadeusza Aziewicza w noc z czwartku na piątek zapowiadany awans Gosiewskiego świętowali jego partyjni koledzy - Krzysztof Putra, Marek Kuchciński i Wojciech Jasiński. Świętowanie w sejmowym hotelu było tak huczne, że interweniowała nawet straż marszałkowska. Uciszanie na niewiele się jednak zdało, bo głośne przyśpiewki, według relacji innych posłów, słychać było do 3.00 nad ranem. Według relacji sąsiadów, z pokoju słychać było: "Oto jest dzień, który dał nam Pan", "Przemek, Przemek wicepremier" oraz "Przemek Gosiewski naszym przyjacielem jest".

Putra zaprzeczył w TVN 24, że był na imprezie. - O 23 już spałem. Nie brałem udziału w tej imprezie i w ogóle nie jestem trunkowym facetem - powiedział.

"To głębokie nadużycie, hańba i profanacja"

Jerzy Szmajdziński z SLD twierdzi, że te wydarzenia pokazują, jak bardzo wizerunek PiS jest różny od rzeczywistości. - U nas też były takie imprezy, ale w tym ugrupowaniu miało czegoś takiego nie być. Na tym polega różnica między nami, bo myśmy nigdy nie mówili, że nie potrafimy się zabawić - ironizował Szmajdziński.

- Ewentualna nominacja Przemysława Gosiewskiego na wicepremiera to tak dziwna wiadomość, że być może jego kolegom nie pozostało nic innego, jak się upić - ironizował szef PO Donald Tusk.

Szymonowi Pawłowskiemu z LPR nie spodobały się wykonywane przez posłów przyśpiewki. - Jeśli były tam śpiewane pieśni o charakterze religijnym, to jest to głębokie nadużycie, hańba i profanacja - mówi Pawłowski.

Z kolei Ryszard Czarnecki z Samoobrony oburzony nie jest, ale o poselskim repertuarze mówi z ironicznym uśmiechem na twarzy. - To rymy częstochowskie, ale nie chcemy ingerować w twórczość poetycką i muzyczną naszego koalicjanta - powiedział europoseł.

Nie wiadomo, czy na imprezie na swoją cześć był obecny sam Przemysław Gosiewski. W rozmowach z dziennikarzami nie zaprzeczył i nie potwierdził, że brał w niej udział.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.