Lubelska LPR przeciw imigrantom

"Za 100 lat statystyczny Polak może być czarnoskórym muzułmaninem, a nad ranem będzie wzywał innych Polaków na modły do meczetu" - to zdanie pochodzi z najnowszego "Gońca Lubelskiego"

To pismo związane z lubelską LPR. Liga ostrzega w nim przed zalewem naszego kraju przez imigrantów. "Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której w Polsce jakiś reżyser, który opisze problemy islamu, zostanie brutalnie zaszlachtowany nożem (...). Jeżeli nie chcemy, by problem Francji spotkał Polskę, musimy ograniczyć imigrację do naszego kraju do minimum" - stwierdza na łamach artykułu "Imigranci - dziś i jutro" wszechpolak z Chełma Adrian Wieczorek.

"Goniec Lubelski", w którym artykuł się ukazał, to bezpłatne pismo wyborcze. Jego redaktorem naczelnym jest kolega Wieczorka z Młodzieży Wszechpolskiej. Z gazetą współpracuje m.in. szef lubelskiej LPR poseł Andrzej Mańka oraz prezes wszechpolaków na Lubelszczyźnie i jednocześnie rzecznik ministerstwa gospodarki morskiej Marian Szołucha. Pismo prezentuje pomysły i spotkania działaczy Ligi.

Zdaniem Wieczorka muzułmańska imigracja prowadzi m.in. do zwiększenia liczby przestępstw oraz konfliktów religijnych i kulturowych. Prawicowy publicysta wspomina o kosztach, który przeciętny Polak musi ponieść za jednego obcokrajowca z kręgu islamu. "(...) kursy językowe, zasiłki, mieszkania socjalne, praca, opieka zdrowotna, ale też np. koszty zwiększonej przestępczości. Uchodźcy dostają zasiłek, średnio 1000 zł miesięcznie" - wylicza.

Największą grupą uchodźców w Polsce są Czeczeni. Według Wieczorka większość z nich "przepadła w szarej strefie", a ok. 40 odsiaduje wyroki w polskich więzieniach. Jego zdaniem to niezbity dowód na to, że imigranci mają niekorzystny wpływ na społeczeństwo polskie. Wieczorek stawia pytanie, czy za pięć lat podobnie jak w Paryżu na polskich ulicach nie będą płonąć samochody. "Do Polski powinni być wpuszczani ludzie bliscy naszej kulturze, narody o korzeniach słowiańskich (...) Europa wyhodowała żmije, dla których bezsensowne wartości świętej wojny są ważniejsze niż cywilizacja kontynentu, który dał im nowy dom" - czytamy w publikacji, która kończy się kategorycznym stwierdzeniem: "Równość jest narzędziem zniszczenia doskonałości".

Nic niestosownego w publikacji Wieczorka nie widzi Szołucha. - W Polsce na razie nie ma pomysłu na rozwiązanie kwestii imigracji. A ograniczenie swobody osiedlania się jest konieczne, nawet z punktu widzenia pracy dla naszych obywateli. Muszą istnieć jakieś rozsądne proporcje między obywatelami naszego kraju o narodowości polskiej a obywatelami innych nacji - stwierdza szef lubelskich wszechpolaków.

Publikacja w "Gońcu" dziwi za to prof. Mariana Filipiaka z Wydziału Filozofii i Socjologii UMCS: - Moim zdaniem w Polsce nie ma problemu imigracyjnego, o którym wspomina autor artykułu. Owszem, mogą się pojawiać pewne kłopoty, co jest związane z globalizacją i mieszaniem się kultur. Jednak zagrożenia, o jakim mowa w publikacji, nie ma. Takie straszenie jest typowe dla LPR.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.