Zbigniew Wassermann szuka kwitów na PO

Już w grudniu Zbigniew Wassermann zażądał od sieci komórkowych wykazów podsłuchów z ostatnich lat

Już w grudniu Zbigniew Wassermann zażądał od sieci komórkowych wykazów podsłuchów z ostatnich lat

Koordynator służb specjalnych Zbigniew Wassermann kompletuje informacje o osobach publicznych, których nazwiska pojawiają się w najgłośniejszych aferach ostatnich lat - dowiedziała się "Gazeta" ze źródeł w ABW, WSI i wymiarze sprawiedliwości.

- Jak państwo za jakiś czas zobaczycie różnego rodzaju dokumenty, to zobaczycie, co się przez te lata również z winy tych ludzi wyprawiało - powiedział w sobotę dziennikarzom szef PiS Jarosław Kaczyński, komentując fiasko rozmów koalicyjnych z PO.

- Prezes miał na myśli przygotowywane do odtajnienia dokumenty na temat inwigilacji prawicy w latach 90., w co zamieszana jest część rządzących wówczas polityków Platformy. Mamy też nowe dane o innych nielegalnych działaniach służb specjalnych wobec ludzi naszego ugrupowania - mówi jeden z doradców PiS.

Z informacji "Gazety" wynika, że dokumenty, o których wspominał Kaczyński, zbiera minister koordynator ds. służb specjalnych Zbigniew Wassermann.

Prawie dwa tygodnie temu wysłaliśmy do biura koordynatora pytania dotyczące jego zainteresowania podsłuchami, które na polecenie policji, prokuratury, ABW, WSI i innych uprawnionych do tego służb w ostatnich latach zakładano na telefonach komórkowych i stacjonarnych. Z informacji "Gazety" wynikało bowiem, że jeszcze w grudniu koordynator zażądał, by sieci komórkowe przekazały mu wykazy podsłuchów z ostatnich lat. - Wassermannowi chodzi o sprawdzenie, ilu przedstawicieli świata polityki i osób z życia publicznego poddano tego typu działaniom. Będzie chciał sprawdzić, czy były one legalne. Z drugiej strony takie dane to kopalnia wiedzy o ludziach zarówno z politycznej konkurencji, jak i z własnej partii - twierdzi nasz informator.

Według b. wysokiego oficera ABW koordynator poprosił Agencję o zestawienie nazwisk osób publicznych, które w ostatnich latach znalazły się w kręgu zainteresowania służb lub które przynajmniej przewijały się w różnych postępowaniach. Zwrócił się również, by ABW zażądała od sieci telefonii komórkowej billingów rozmów telefonicznych nawet z dziesięciu lat prowadzonych przez bohaterów najgłośniejszych afer III RP.

Mimo ponagleń do dzisiaj nie dostaliśmy z biura min. Wassermanna ani odpowiedzi w tej sprawie, ani wyjaśnienia, kiedy taka odpowiedź mogłaby nadejść.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.