Prezydent nie zamachnie się na Trybunał

Prezydent jednak wybierze nowego prezesa i wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego spośród kandydatów, których przedstawili mu obecni sędziowie TK. Lech Kaczyński poinformował o tym najpierw ustępującego prezesa Trybunału Marka Safjana. Potem Kancelaria Prezydenta wydała komunikat.

Prof. Safjan mówi "Gazecie": - Prezydent zapewnił, że wyboru dokona jeszcze przed 4 sierpnia. Mówiliśmy też o pozycji ustrojowej Trybunału. Na moje zdanie, że sensem istnienia tej instytucji jest jej pełna niezależność, prezydent powiedział, że jest to dla niego oczywiste. To rewelacyjna wiadomość.

Przypomnijmy, że PiS chciał tak zmienić zasady wyboru prezesa i wiceprezesa, by stało się to dopiero, gdy Sejm, czyli obecna koalicja, wybierze sześciu nowych członków Trybunału, co ma nastąpić jesienią. Konstytucjonaliści i opozycja uznali to za zamach na niezależność sądu konstytucyjnego.

Lech Kaczyński prawdopodobnie wybierze na prezesa TK Jerzego Stępnia - jednego z dwóch kandydatów przedstawionych mu przez sędziów. Stępień to były działacz "S", senator w latach 1989-93, współtwórca reformy samorządowej. Do Trybunału wybrany z rekomendacji AWS w 1999 r. Dostał od sędziów TK więcej głosów niż prof. Marek Mazurkiewicz - przewodniczący Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego w 1997 r., przez trzy kadencje poseł SLD.

Kandydatura sędziego Andrzeja Kryże, dziś wiceministra sprawiedliwości, na którą liczyło wielu posłów PiS, musi poczekać, aż skończy się kadencja Jerzego Stępnia, czyli do czerwca 2008 r.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.