Izraelskie dzieci spędzają wakacje w Łodzi

Piętnastu młodych Izraelczyków przyjechało wczoraj do Łodzi na zaproszenie władz miasta. Jeszcze w tym tygodniu dołączy do nich grupa z Libanu. Dzieci mają od 13 do 16 lat. Pochodzą z Naharii, miasta położonego przy granicy izraelsko-libańskiej, w samym centrum działań wojennych. - W ciągu ostatnich nocy w Izraelu kilkanaście pocisków spadło na nasze domy. Wiele z nich zostało zrównanych z ziemią. Poza tym od 21 dni codziennie jesteśmy w schronach - opowiada Dima Nazarenko, opiekun grupy. Pomysł na zaproszenie dzieci zrodził się pod wpływem medialnych relacji wojennych. - Zgłosiliśmy się do Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Ideę odebrano pozytywnie. Dzieci przyleciały do Polski samolotem LOT, który zaoferował 90 proc. zniżki. Resztę pieniędzy za transport wyłożył prezydent Lech Kaczyński. Noclegi i śniadania izraelskim gościom opłaciła gmina żydowska w Łodzi - opowiada Jarosław Nowak, dyrektor biura promocji Urzędu Miasta w Łodzi.

Copyright © Agora SA