Komorowski: wysoka cena za słabą koalicję

Adam Bielan z Prawa i Sprawiedliwości oświadczył, że jego partia musiała przyjąć niektóre warunki Ligi Polskich Rodzin. Poseł odpowiedział w ten sposób w Salonie Politycznym Trójki na pytanie o kwalifikacje przywódcy LPR-u Romana Giertycha do objęcia urzędu ministra edukacji. Bronisław Komorowski z Platformy Obywatelskiej uznał, że PiS zapłaciło wysoką cenę za stworzenie słabej koalicji.

Według Bronisława Komorowskiego Prawo i Sprawiedliwość dopuściło ludzi pozbawionych kwalifikacji do wysokich stanowisk w państwie. Komorowski dodał, że wątpliwości budzi objęcie ministerstwa edukacji przez Giertycha i ministerstwa gospodarki morskiej przez Rafała Wiecheckiego.

Z opinią taką nie zgodził się Daniel Pawłowiec. Poseł LPR podkreślił, że Giertych został szefem resortu edukacji, gdyż dziedzina ta jest bardzo ważna dla ruchu narodowego. Dodał, że Liga też musiała pójść na ustępstwa wobec PiS-u. Mówiąc o Wiecheckim poseł powiedział, że zajmował się on problemami rybaków i Polskiej Żeglugi Morskiej.

Zdaniem posła Sojuszu Lewicy Demokratycznej Jerzego Szmajdzińskiego pierwszym testem dla koalicji będzie uchwalenie przyszłorocznego budżetu. Jego zdaniem trzeba wprowadzić do niego radykalne rozwiązania, aby przyspieszyć rozwój kraju. Szmajdziński dodał, że koalicja będzie potrzebna Jarosławowi Kaczyńskiemu do czasu osiągnięcia najważniejszych celów, w tym opanowania mediów publicznych i likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych. Gdy PiS to osiągnie, to Kaczyński może zerwać koalicję. Według posła SLD nie wiadomo też, jak długo Kazimierz Marcinkiewicz będzie chciał kierować rządem.

Eurodeputowany Samoobrony Ryszard Czarnecki wyjaśnił, że choć nowa minister pracy Anna Kalata była związana z SLD, to ma kwalifikacje, aby być dobrym szefem tego resortu. Wejście Kalaty do rządu jest sprzeczne z jednym z punktów umowy koalicyjnej, który zabraniał obsadzania stanowisk publicznych osobom rekomendowanym przez SLD.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.