Rządząca centroprawica, czyli trzy ugrupowania koalicyjne, zdobyły razem blisko 45 procent głosów. Po przeliczeniu oznacza to, że w stuosobowym parlamencie będą miały większość. Przed wyborami brakowało im do niej pięciu mandatów.
Rząd Aigarsa Kalvitisa jest pierwszym od odzyskania przez Łotwę niepodległości w 1991 roku, któremu udało się przetrwać po wyborach. Teraz - zgodnie z zapowiedziami zwycięzców z kampanii wyborczej - Łotysze oczekują poprawy warunków życia, szczególnie w najbiedniejszych regionach.
Opozycję będą stanowić między innymi dwie partie broniące praw mniejszości rosyjskojęzycznej. W wyborach zdobyły one jedną piątą głosów.