Ofiar są tysiące

Wciąż nie można ustalić liczby zabitych po sobotnim trzęsieniu ziemi w Salwadorze. Nie wykluczone, że jest ich ponad trzy tysiące

Ofiar są tysiące

Wciąż nie można ustalić liczby zabitych po sobotnim trzęsieniu ziemi w Salwadorze. Nie wykluczone, że jest ich ponad trzy tysiące

We wtorek na prośbę prezydenta Francisco Floresa rząd kolumbijski przysłał do Salwadoru trzy tysiące trumien. Wcześniej ciała ofiar kataklizmu grzebano w masowych grobach. - Dzięki trumnom łatwiej nam będzie identyfikować ofiary podczas ekshumacji - tłumaczył przedstawiciel rządu. Tymczasem zaczęło się już szukanie winnego tragedii. Sobotnie trzęsienie miało siłę 7,6 st. w skali Richtera, po nim nastąpiło ponad 500 wstrząsów wtórnych. - W ostatnich latach rozpoczęto wiele projektów urbanizacyjnych i oto ich efekty - setki, tysiące zabitych - mówił ekolog Ricardo Navarro podczas kryzysowego posiedzenia parlamentu we wtorek. - W Santa Tecla ściana osuwającego się z pobliskiego wzgórza błota zgniotła pół tysiąca domów. Czy ofiar byłoby mniej, gdyby nie zaniedbania władz? Mieszkańcy La Colinas wiele razy prosili o to, by sądy zablokowały budowy wielkich domów na sąsiadującej z miastem górze - obawiali się przesunięć ziemi. Ich prośby zignorowano.

Według wciąż jeszcze wstępnego tylko bilansu ponad 45 tys. domów legło w gruzach, połowa z 6 mln mieszkańców na wsi nie ma wody pitnej, 18 tys. osób ewakuowano. Prezydent Flores poinformował, że 2,5 tys. ludzi jest rannych, a ponad 600 nie żyje, jednak podkreślił, że zabitych może być nawet ponad 3 tys. Ratownicy, który przyjeżdżają do Salwadoru niemal z całego świata, przyznają, że istnieją bardzo nikłe szanse na znalezienie kogoś żywego pod gruzami.

- Teraz najistotniejsza jest solidarność z tymi, którzy najbardziej tego potrzebują, z tymi, którzy przeżyli. Każde pokolenie Salwadorczyków stawia czoło jakiejś tragedii, jednak jesteśmy stoikami, ciężko pracującymi ludźmi pełnymi nadziei - mówił prezydent, przypominając, że kraj dotknęło 35 wielkich trzęsień ziemi, a dwa lata temu cyklon Mitch pozbawił domów 80 tys. ludzi. Jednak największą tragedią była wojna domowa w latach 1980-92 (zginęło wówczas 75 tys. ludzi, zaginęło 7 tys., ponad 15 tys. zostało okaleczonych).

Caritas Polska pragnie się włączyć w organizowaną przez Caritas Internationalis i Caritas innych krajów pomoc ludziom poszkodowanym w wyniku trzęsienia ziemi, które szczególnie dotknęło mieszkańców Salwadoru. Uzyskane środki zostaną przekazane na pomoc doraźną organizowaną na miejscu przez Caritas Salwador. Caritas Polska, skwer Kardynała Stefana Wyszyńskiego 6, Warszawa, PKO BP SA VIII o/Warszawa nr 90 10201013 122640130 z dopiskiem SALWADOR

ajc

Copyright © Agora SA