Więzienie za orzeczenie, iż Łukaszenko jest psychopatą

?Umiarkowanie wyrażoną psychopatię? wykrył u prezydenta Aleksandra Łukaszenki lekarz psychiatra z Bobrujska. Po opublikowaniu tej diagnozy w niezależnej prasie prokuratura wszczęła postępowanie karne z artykułu o zniesławienie szefa państwa

Więzienie za orzeczenie, iż Łukaszenko jest psychopatą

"Umiarkowanie wyrażoną psychopatię" wykrył u prezydenta Aleksandra Łukaszenki lekarz psychiatra z Bobrujska. Po opublikowaniu tej diagnozy w niezależnej prasie prokuratura wszczęła postępowanie karne z artykułu o zniesławienie szefa państwa

Zaoczne orzeczenie lekarskie - jak nazywa je autor - wydrukowała tydzień temu na ośmiu kolumnach mińska "Nasza Swaboda". Opiera się ono na "analizie historii choroby oraz przykładach jej objawów", m.in. skrajnej skłonności do manipulowania otoczeniem, nieumiejętności nawiązywania kontaktów, małej tolerancji wobec frustracji i niskiego progu zachowań agresywnych, skłonności sadystycznych oraz pogardy dla zasad i norm życia społecznego. "Umiarkowanie przejawiająca się psychopatia z przewagą cech paranoicznego i dysocjacyjnego rozszczepienia osobowości" - tak podsumowuje dr Dmitrij Szczygielski, do niedawna lekarz na oddziale neurologicznym szpitala w Bobrujsku. Wyjechał on z Białorusi do USA wraz z rodziną jeszcze przed tą publikacją.

- Postanowiliśmy wydrukować ten materiał, bo to ważna informacja - tłumaczy wydawca i redaktor naczelny "Naszej Swabody" Paweł Żuk. - Jeśli władze zamkną gazetę, to potwierdzą, że mieliśmy rację.

Pierwszą gazetę Żuka - "Swabodę" - zamknięto trzy lata temu. "Nawiny", które ją zastąpiły, wkrótce spotkał ten sam los. - Gdyby to samo przydarzyło się "Naszej Swabodzie", to mam w zanadrzu jeszcze parę zarejestrowanych tytułów - mówi Żuk.

Białoruska prokuratura wszczęła właśnie postępowanie z art. 367 nowego kodeksu karnego. Za zniesławienie prezydenta grozi do czterech lat więzienia.

Po raz pierwszy o zdrowiu psychicznym Łukaszenki zaczęto głośno mówić jeszcze na początku 1995 r. Opozycyjny deputowany do Rady Najwyższej Siarhiej Nawumczyk wystąpił wówczas z propozycją powołania specjalnej komisji parlamentarnej ds. zbadania stanu psychiki prezydenta. Wniosek poparło aż 70 parlamentarzystów, jednak było to za mało, aby go przyjąć. Rok później Nawumczyk w obawie przed aresztowaniem opuścił kraj, a wkrótce otrzymał w USA status uchodźcy politycznego.

Cezary Goliński, Mińsk

Copyright © Agora SA