Pierwszy dzień nowej prezydent Filipin

Gloria Macapagal Arroyo pierwszego dnia urzędowania w pałacu prezydenckim w Manili ogłosiła skład nowego rządu. Nie różni się on zbytnio od gabinetu jej poprzednika Josepha Estrady. Zwolennicy prezydent Arroyo obawiają się, że odsunięty w ubiegłym tygodniu Estrada spróbuje wrócić do władzy.

Pierwszy dzień nowej prezydent Filipin

Gloria Macapagal Arroyo pierwszego dnia urzędowania w pałacu prezydenckim w Manili ogłosiła skład nowego rządu. Nie różni się on zbytnio od gabinetu jej poprzednika Josepha Estrady. Zwolennicy prezydent Arroyo obawiają się, że odsunięty w ubiegłym tygodniu Estrada spróbuje wrócić do władzy.

- Nie mam żadnych wielkich planów. Nie chcę być wielkim prezydentem, ale dobrym prezydentem, więc pomóżcie mi, proszę - mówiła pani Arroyo w poniedziałek rano po wprowadzeniu się do Malacanang, filipińskiego pałacu prezydenckiego. Mieszkała tam już na początku lat 60., gdy jej ojciec Diosdado Macapagal był prezydentem. W poniedziałek nowa prezydent powołała większość ministrów, ale w jej ganinecie jest tylko kilka nowych twarzy. Swe stanowiska zachowali minister obrony Orlando Mercado oraz szef sił zbrojnych gen. Angelo Reyes. Obaj podczas ubiegłotygodniowych protestów ulicznych przeciwko prezydentowi Estradzie opowiedzieli się po stronie demonstrantów i nakazali wojsku pozostanie w koszarach.

Gdy tydzień temu podczas procesu oskarżonego m.in. o łapówkarstwo Estrady popierający go senatorowie zadecydowali, że nie będą badać dokumentów mogących pogrążyć prezydenta, na ulice wyszły tłumy i zaczęły się wielotysięczne manifestacje. W piątek Mercado i Reyes wypowiedzieli posłuszeństwo prezydentowi, a wkrótce potem Estrada zrezygnował i wysłał list do opozycji. Napisał w nim, że przekazuje władzę wiceprezydent Arroyo (sąd najwyższy zadeklarował, że gotów jest ją zaprzysiąc bez względu na decyzję Estrady). - Teraz ten list jest naszym największym problemem - uważa przewodniczący Senatu Aquilino Pimentel - Zgodnie z prawem, jeśli prezydent nie jest w stanie pełnić swoich obowiązków, może przekazać władzę wiceprezydentowi. Ale później może się ubiegać o odzyskanie stanowiska.

Trybunał Antykorupcyjny zapowiada, że b. prezydent będzie sądzony za defraudację 2,6 mln dol. - na Filipinach grozi za to kara śmierci. Prokuratura zapowiedziała, że w ciągu dwóch miesięcy zbada zarzuty stawiane Estradzie przez opozycję: łapówkarstwo, przekupstwo, nadużycie zaufania publicznego i złamanie konstytucji.

Przedstawiciele nowej prezydent poinformowali w poniedziałek, że podejrzewają, iż opuszczając pałac prezydencki, Estrada zabrał niektóre dzieła sztuki będące własnością państwa. Jeśli te przypuszczenia się potwierdzą, Estrada zostanie oskarżony przed sądem.

Gdyby Estradzie został postawiony sądowny zarzut kradzieży, łapówkarstwa, przekupstwa, nadużycia zaufania publicznego czy złamania konstytucji, nie będzie mógł starać się o powrót do władzy.

ajc

Copyright © Agora SA