Na Zachodzie przybywa przeciwników rozszerzania Unii Europejskiej

Austria, Francja i Niemcy zablokowałyby rozszerzenie Unii Europejskiej na Wschód, w tym o Polskę, gdyby w tych krajach decyzje podejmowano w referendum - wynika z ostatniego eurobarometru - sondażu w 15 krajach UE.

Na Zachodzie przybywa przeciwników rozszerzania Unii Europejskiej

Austria, Francja i Niemcy zablokowałyby rozszerzenie Unii Europejskiej na Wschód, w tym o Polskę, gdyby w tych krajach decyzje podejmowano w referendum - wynika z ostatniego eurobarometru - sondażu w 15 krajach UE.

Zorganizowania referendum w sprawie rozszerzania Unii zażądała ostatnio współrządząca w Wiedniu populistyczna prawica Jörga Haidera. Takie referendum zakończyłoby się porażką nie tylko nad Dunajem, gdzie jest najwięcej przeciwników rozszerzania (blisko połowa badanych), ale także we Francji i - paradoksalnie - w Niemczech, gdzie elity polityczne są naszym największym adwokatem. Obywatele Niemiec są wobec przyjęcia nowych państw do Unii nastawieni najmniej entuzjastycznie w całej Europie. W Luksemburgu przeciwników procesu rozszerzania jest tyle samo, co jego zwolenników (po 42 proc.). Smucić musi także fakt, że w tradycyjnie przychylnych ekspansji UE na Wschód krajach skandynawskich i państwach Beneluksu przeciwników przyjęcia nowych członków jest niemal 40 proc.

Najbardziej entuzjastyczna jest Grecja, gdzie za naszym członkostwem opowiada się aż 70 proc. ankietowanych.

Przyzwyczailiśmy się już, że poparcie dla rozszerzenia spada w Unii z sezonu na sezon w tempie 1-2 proc. Tak było i tym razem. Najwięcej zwolenników zjednoczenia Europy ubyło tym razem we Włoszech, gdzie doszła do władzy centroprawica Silvio Berlusconiego (spadek aż o 8 proc.) oraz w Szwecji (-6 proc.), której rząd przewodząc pracom Unii do końca czerwca 2001 r., robił co mógł, by przyspieszyć negocjacje. Na wysiłki te Szwedzi zareagowali 5-proc. wzrostem liczby przeciwników rozszerzania.

Inne dziwny i niespójny trend można zaobserwować w Irlandii. W porównaniu z jesienią 2000 r., poparcie dla rozszerzenia wzrosło tam aż o 7 proc. (rekord w UE). To jednak nie przeszkodziło Irlandczykom niecałe dwa miesiące po zakończeniu sondaży odrzucić w referendum traktat z Nicei, otwierający nam bramy do UE.

Jacek Pawlicki, Bruksela

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.