Kobieta, na adres której dostarczono dwie przesyłki, w jednej z nich znalazła wątrobę, a w drugiej fragmenty ludzkiej głowy. - Kiedy zaczęliśmy rozpakowywać drugą paczkę i zobaczyliśmy wystające z niej ucho, natychmiast odłożyliśmy przesyłkę - relacjonuje mąż adresatki.
Przedstawiciele firmy przesyłkowej DHL nie wiedzą, jak doszło do tego błędu, ale według nich naklejka z takim właśnie adresem, została przyklejona w Chinach. Firma współpracuje ze śledczymi, aby wyjaśnić tę sprawę.
Władzę firmy sądzą, że po Stanach Zjednoczonych może krążyć jeszcze około 28 źle zaadresowanych paczek z ludzkimi organami, które były przeznaczone do badań medycznych.
- Otrzymanie tego typu przesyłki może wywołać szok u odbiorców, ale nie jest niebezpieczne dla zdrowia - zapewnia rzecznik policji Roger Parent.