Iran odrzuca oświadczenie Rady Bezpieczeństwa

Iran odrzuca żądanie Rady Bezpieczeństwa ONZ, by zaprzestał wzbogacania uranu. Zapowiada jednak gotowość do dalszych negocjacji

Ponowne zawieszenie procesu wzbogacania jest niemożliwe - stwierdził dobitnie w Genewie Aliasghar Soltanieh, irański ambasador przy Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA).

Z kolei irański minister spraw zagranicznych Manouchechr Mottaki, także w Genewie, nazwał działania rządów zachodnich, które przeforsowały wydanie przez Radę Bezpieczeństwa oświadczenia w sprawie Iranu, "politycznymi gierkami" i "nieusprawiedliwioną propagandą". Ale zadeklarował, że nadal będą prowadzone rozmowy w ramach MAEA.

W oświadczeniu Rady jest zapis, że szef MAEA ma za 30 dni poinformować ONZ, czy Iran stosuje się do jej zaleceń, by wstrzymał wzbogacanie uranu, dopuścił inspektorów do swoich instalacji nuklearnych i zgodził się na ich niezapowiedziane kontrole.

Oświadczenie Rady niemające formalnie mocy prawnej (nie jest to rezolucja) nie zawiera żadnych gróźb czy ultimatum wobec Iranu. Tekst został bardzo złagodzony na żądanie Rosji i Chin, które odrzucają możliwość nałożenia na Iran jakichkolwiek sankcji międzynarodowych, nie mówiąc już o możliwości użycia siły w celu powstrzymania budowy arsenału atomowego przez islamski reżim.

Podczas spotkania w Berlinie ministrów spraw zagranicznych Rosji, Chin, USA, Francji, Wlk. Brytanii i Niemiec wszyscy wyrażali zadowolenie, że po trzech tygodniach dyplomatycznych targów w ONZ udało się ustalić tekst oświadczenia. - Pokazaliśmy, że wspólnota międzynarodowa jest zjednoczona w sprawie atomowych ambicji Iranu - mówiła Condoleezza Rice, sekretarz stanu USA.

- Władze Iranu miały nadzieję, że się podzielimy w tej sprawie, ale się przeliczyły - komentował z kolei brytyjski minister Jack Straw.

Brytyjscy dyplomaci nieśmiało zapowiadali, że jeśli Iran nie podporządkuje się obecnej presji, Rada Bezpieczeństwa powinna przyjąć formalną rezolucję. Tylko na podstawie takiej rezolucji można by ewentualnie w przyszłości nakładać na Iran sankcje. Jednak jak na razie Rosja i Chiny, które robią z Iranem miliardowe interesy, odrzucają zdecydowanie taką możliwość.

Copyright © Agora SA