Ornitolodzy z Białorusi alarmują, że wojna nad Zatoką Perską zagraża bocianom

Nad Irakiem przebiega większość ?korytarzy powietrznych?, którymi białoruskie boćki wędrują od wieków. Mogą się tam udusić dymem z płonących szybów naftowych, zginąć w plamach rozlanej ropy.

Czy wojna w Iraku opóźnia też przylot polskich bocianów? - zapytaliśmy prof. MACIEJA LUNIAKA, ornitologa z Muzeum i Instytutu Zoologii PAN w Warszawie

Bociany przyleciały do nas w terminie. Natomiast z powodu wyjątkowo długiej zimy opóźnił się przylot skowronków, szpaków i gęsi. Nasze boćki na ogół nie przelatują nad Irakiem. Ich wschodni szlak wędrówki z Afryki prowadzi wzdłuż wybrzeży Morza Śródziemnego i nad Bałkanami. Tylko nieliczne mogły znaleźć się nad Irakiem, i to jeszcze zapewne przed wybuchem wojny. Nie znaczy to jednak, że są bezpieczne w wędrówce przez Bliski Wschód. Są tam częstym celem zabaw i treningów strzeleckich. Wojna w Iraku bez wątpienia negatywnie wpłynie na tamtejszą populację ptaków - zarówno przez zanieczyszczenia wód ropą, jak i przez zniszczenie ptasich siedlisk.

Copyright © Agora SA